Antoś Witucki i jeden z jego rysunków / Fot. M.Kalaczyński/UMB
Kosmos, gwiazdy, mitologia, liczby, botanika, zoologia, historia, geografia, rysowanie – to rzeczy, które zajmują Antosia. W piątek (17 marca) wystawa jego rysunków została otwarta w BCOPiW przy Gdańskiej 5.
Autorem wystawy jest 8-letni Antoś Witucki, pasjonat wszelkich map, planów miast i nazw ulic. Ma wielki dar w postaci niezwykłej pamięci i umiejętności rysowania planów miast. Jest molem książkowym i chłonie wiedzę z poszczególnych dziedzin dosłownie jak gąbka. Uwielbia wszelkiego rodzaju atlasy i encyklopedie, z których czerpie bogaty zasób słownictwa. Dotychczas w kręgu jego zainteresowań znalazły się: kosmos, gwiazdy, mitologia, liczby, botanika, zoologia, historia, geografia. Ma szczególne predyspozycje, zdiagnozowano u niego także Zespół Aspergera.
Używa długopisu i kredek
Na wernisaż w BCOPW przybyli jego koleżanki i koledzy z Szkoły Podstawowej nr 40 przy ul. Puszczykowej. Prace Antosia prezentowane na wystawie są ułożone chronologiczne, począwszy od stworzonych w 2019 roku – kiedy miał niespełna 5 lat – do tegorocznych. Przedstawiają głównie plany miejscowości z regionu, jak i innych części Polski. Jest mapa Białych Błot czy Więcborka. To zajmuje Antosia.
– Na początku robiłem takie poszarpane ulice, teraz są bardziej kształtne. Najczęściej używam długopisu, czasem kredek. Korzystam z pisaków, żeby namalować drzewa i jeziora. Najczęściej rysuję w domu – mówi Antoś. Mapy są wykonywane z dużą precyzją, są nazwy ulic, osiedli czy legendy. Jak sam mówi młody artysta, zdarza mu się dodać jakiś abstrakcyjny element, coś co nie istnieje.
– Nie chce przerysowywać map. Lubi dołączyć jakiś element od siebie. Zaczyna rysowanie okolicy od jakiegoś elementu, który go zainteresuje, przykładowo jakiś kamień. Korzysta z atlasów, map i encyklopedii. Ma bardzo dobrą pamięć, potrafi w całości zapamiętać np. długie imiona arabskich władców. Szybko łączy fakty, więc nie można mu wmówić czegoś, co nie jest prawdą – wyjaśnia Marcin Witucki, tata Antka.
Przytuli się do Tulisia
Mały kartograf oprowadził gości po wystawie. On i jego rówieśnicy otrzymali upominki od Iwony Waszkiewicz, zastępczyni prezydenta Bydgoszczy. Znajomi ze szkolnych ławek gratulowali mu i wręczali swoje laurki. Od klasy otrzymał misia w swoim ulubionym, fioletowym kolorze. Ma on się do niego przytulać, kiedy będzie mu smutno. – Nazwę go Tuliś, od tulenia – zadeklarował.
Prace Antka można oglądać na pierwszy piętrze BCOPiW przy Gdańskiej 5, przez najbliższe dwa tygodnie, do 31 marca.
Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!