Polska sztafeta mieszana, 4 razy 400 metrów, zajęła czwarte miejsce w finale lekkoatletycznych mistrzostw świata w Eugene. Iga Baumgart-WItan nie przedłużyła swej wspaniałej, medalowej serii. W niedzielę zaczyna swój występ Adrianna Sułek.
Złota i srebrna medalistka olimpijska z Tokio nie zdobyła medalu podczas rozpoczętych w piątek (15 lipca) mistrzostw świata w Eugene (USA). Sztafeta mieszana 4 razy 400 metrów – w tej konkurencji polska reprezentacja zdobyła złoto podczas ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio – była nadzieją na medal. O tym, że będzie trudno o miejsce na podium przekonaliśmy się już podczas biegu eliminacyjnego. Na drugiej zmianie wystartowała w nim lekkoatletka BKS Bydgoszcz, Iga Baumgart-Witan. Odebrała pałeczkę od Kajetana Duszyńskiego na ostatniej zmianie. Na swoim okrążeniu zdołała się przebić na szóste-siódme miejsce, musiała walczyć w tłoku w strefie zmian, aby przekazać pałeczkę Karolowi Zalewskiemu. Na ostatnim okrążeniu wspaniale spisała się Justyna Święty-Ersetic, która dobiegła do mety na trzecim miejscu, dając bezpośredni awans do finału.
Bydgoszczanka dowiedziała się, że startuje niedługo przed konkurencją. Zastąpiła w sztafecie Annę Kiełbasińską, która odmówiła występu w eliminacjach. Sprawa nie jest prosta. Kiełbasińska wydała oświadczenie, w którym tłumaczyła, że miała zapewnienie, iż wystartuje tylko w jednym biegu sztafety mieszanej. Na miejscu polska ekipa dowiedziała się, że nastąpiła zmiana regulaminu. Można było wymienić tylko jedną zawodniczkę lub zawodnika w finale, a nie dwoje.
Kiełbasińska nie chciała startować dwa razy – zastąpiła ją Baumgart-Witan, która na swej zmianie osiągnęła czas 51.10 s. W finale bydgoszczanka została zastąpiona przez najszybszą Polkę na 400 m, Natalię Kaczmarek. Niestety nasza sztafeta była czwarta, z czase, 3:12,31 s. Wygrała Dominikana – 3.09,82 przed Holandią – 3.09,90 i USA – 3.10,16. Strata była więc spora – ponad 2 sekundy i chyba nawet z Kiełbasińską nie udałoby się wyprzedzić Amerykanek.
Iga Baumgart-Witan w żeńskiej sztafecie
Bydgoszczanka ma jeszcze w planach start w żeńskiej sztafecie 4 razy 400 metrów. Ta konkurencja odbędzie się 23 i 24 lipca – to dwa ostatnie dni MŚ. Otwarte jest pytanie, czy sztafeta pobiegnie w najsilniejszym składzie: Baumgart-Witan, Kaczmarek, Święty-Ersetic i Kiełbasińska. W polskiej drużynie jest jednak konflikt. Odmowa Kiełbasińskiej spowodowała, że otwarcie mówią, iż nie wyobrażają sobie startu z nią w składzie. Jej brak zmniejsza jednak znacznie szansę na medal.
W niedzielę (17 lipca) rozpoczyna walkę o medal siedmioboistka Brdy Bydgoszcz, Adrianna Sułek. Pierwsza konkurencja to 100 m przez płotki.
Tego dnia odbędą się jeszcze skok wzwyż, pchnięcie kulą i 200 m. W poniedziałek (18 lipca) czekają ją jeszcze zmagania w skoku wzwyż, rzucie oszczepem i bieg na 800 m.