Sierpień 2022 – przedstawiciele władz Bydgoszczy zanoszą dokumentację procesową do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy / Fot. B.Witkowski/UMB
– Wreszcie prawomocnie zakończony pierwszy proces z Komunalnikiem – informuje zastępca prezydenta Bydgoszczy, Michał Sztybel. Sąd Apelacyjny w Gdańsku przyznał rację miastu i nakazał Komunalnikowi zapłacenie wszystkich kar objętych pozwem.
To pierwsza z trzech spraw sądowych, które miasto Bydgoszcz wytoczyło firmie Komunalnik. W sierpniu ub. roku bydgoski Sąd Okręgowy przyznał już w niej rację miastu. Zasądził wówczas i zobowiązał Komunalnika do zapłaty 174 tys. zł – miarkując karę. Miasto domagało się zapłaty wyższej kwoty i złożyło apelację. Teraz Sąd Apelacyjny w Gdańsku stwierdził, że wszystkie kary objęte tym pozwem zostały przez miasto zastosowane właściwie i nakazał zapłacić spółce Komunalnik ok. 230 tysięcy zł plus odsetki. W pozwie chodziło o kary za trzy sprawy: brak ważenia pojazdów, brak przekazania dokumentów o dopuszczalnej masie całkowitej i masie własnej pojazdów oraz brak umieszczenia harmonogramów na stronie internetowej wykonawcy. Sąd Apelacyjny przyznał w każdej z tych kwestii ostatecznie rację miastu. Wyrok jest prawomocny.
To nie koniec sporu sądowego między Bydgoszczą a Komunalnikiem. Trwają dwie sprawy, w których miasto domaga się w sumie zapłaty ok. 4,5 mln zł. To kary za brak parowania pojemników (za wyposażenie nieruchomości w pojemnik z transponderem RFID, który nie został prawidłowo sparowany), brak przekazania dokumentów o dopuszczalnej masie całkowitej i masie własnej pojazdów oraz pozew za nieodbieranie odpadów zgodnie z harmonogramem. Materiał w tej sprawie liczy aż 8 tys. stron. To zebrana, szczegółowa dokumentacja wszystkich zaniedbań spółki, które metodycznie odnotowywali urzędnicy – od tras śmieciarek zapisanych poprzez system GPS po wszystkie wezwania do odbioru śmieci zgodnie z harmonogramem wraz ze zdjęciami pełnych śmietników.
Komunalnik w Bydgoszczy
Komunalnik odbierał odpady z trzech z dziewięciu rejonów w Bydgoszczy od kwietnia 2020 do lutego 2021 roku. Stało się tak, choć miasto początkowo wykluczyło tę firmę z przetargu na odbiór odpadów, ale Krajowa Izba Odwoławcza unieważniła decyzję władz Bydgoszczy. Miasto rozwiązało umowę z firmą, kiedy ta nie radziła sobie zadaniem – pojemniki nie były podstawiane, śmieci nie były wywożone.