Obok skrzyżowania ul. Długiej z ul. Podwale otworzył się nowym punkt gastronomiczny. To food truck z ogródkiem. Wywołał niemałe poruszenie, bo serwowane są w nim dania kuchni francuskiej, co w Bydgoszczy jest rzadkością.
Wizytówką Francuskiego Zakątka są naleśniki – takie, których można spróbować w Bretanii. Właścicielka Zofia Mięsikowska tłumaczy, że pierwszy raz z tą potrawą spotkała się u francuskiej rodziny, gdzie opiekowała się dziećmi. – Te naleśniki różnią się od tych, które mamy w Polsce. Są cieńsze, o wiele bardziej chrupiące na zewnątrz, a w środku miękkie – tłumaczy.
Do wyboru są warianty słodkie (crêpe) z mąki pszennej i wytrawne (galletes), robione z mąki gryczanej, bez mleka. Wśród nich są wersje z nutellą, syropem pomarańczowym czy z pastą truflową i kiełbasą chorizo. Co ważne, można samodzielnie modyfikować składniki. Na klientów czekają świeżo wypiekane kanapki i croissanty, do który warto wziąć kawę speciality. Na spragnionych czeka domowa lemoniada bez dodatku cukru.
Zostawiała pracę handlowca i spełnia marzenie
– Z Francją jestem związana od liceum. Chodziłam do bydgoskiej „dwójki”, gdzie uczyłam się w klasie dwujęzycznej z językiem francuskim. Po maturze wyjechałam do Francji na rok. Opiekowałam się dziećmi. Totalnie zakochałam się w tym kraju, w ich jedzeniu i winie. Kiedy wróciłam do Polski, osiedliłam się w Poznaniu. Pracowałam jako handlowiec z językiem francuskim, to pozwalało mi wyjeżdżać do Francji raz w miesiącu. Zwiedziłam ją wzdłuż i wszerz – opowiada właścicielka.
– Od dziecka chciałam mieć swoją restaurację. Niedawno mama znalazła mój zeszyt z trzeciej klasy podstawówki. W szkole mieliśmy zaprojektować swoją wizytówkę na przyszłość. Napisałam na niej, że jestem szefową kawiarni u Zofii. Pamiętam, że już w dzieciństwie rysowałam, jak będzie wyglądać moja knajpa – wspomina. Jeszcze mieszkając w Poznaniu wiedziała, że chce wrócić do rodzinnej Bydgoszczy.
Młoda przedsiębiorczyni rozpoczęła swoją przygodę od food trucka. W przyszłości chciałaby otworzyć swój biznes w stałym lokalu i rozpropagować francuski cydr.
Francuski Zakątek / Fot. B.Witkowski / UMB
W ogródku, obok mobilnej knajpy, uwagę przyciągają wiązanki lawendy. – Ususzyłam i przywiozłam ją z Francji – tłumaczy właścicielka. Jak mówi, zauważyła, że nad Loarą posiłki spożywa się o wiele dłużej. – We Francji większość osób ma w pracy 1,5-godzinną przerwę na obiad. Trochę nam tego brakuje, jemy ciągle w pośpiechu – odpowiada Mięsikowska.
Francuski Zakątek czynny w formie plenerowej do końca lata. Później właścicielka planuje zabezpieczyć ogródek przed chłodem. Food truck przy pl. Kościeleckich 1 jest otwarty codziennie, oprócz wtorków, od 13.00 do 22.00.