Już po czterech biegach bydgoscy żużlowcy odrobili 15 punktów straty z Poznania, ale rywal się nie poddał. Na torze przy ul. Sportowej walka była zacięta z mnóstwem upadków i została rozstrzygnięta dopiero w ostatnim starcie.
– Atak od samego początku – zapowiadał Tomasz Bajerski, trener Abramczyk Polonii przed meczem z PSŻ Poznań. Żużlowcy wykonali postawione zadanie. W pierwszym biegu najsilniejszy duet żużlowców z Bydgoszczy: Krzysztof Buczkowski i Kai Huckenbeck nie dali szans Ryanowi Douglasowi i Matiasowi Nielsenowi. Potem ekipa z Poznania zaczęła się krzywdzić sama. W wyścigu młodzieżowców Kacper Teska wjechał w swego kolegę Kacpra Grzelaka, który miał defekt motocykla i to wcale nie był koniec nieszczęść. W powtórce Teska, który jechał już samotnie po wykluczeniu Grzelaka i wpakował się w bandę. Było więc 5:0 dla bydgoszczan. Teska pojechał potem do szpitala.
W trzecim biegu Aleksandr Łoktajew wyskoczył ze startu jak z katapulty i… stracił panowanie nad motocyklem. Uderzył na pełnej prędkości w bandę na pierwszym łuku. W powtórce bydgoszczanie zwyciężyli podwójnie. Abramczyk Polonia prowadziła już 15:2.
To nie był wcale koniec. Seria poznańskich upadków trwała w IV biegu, kiedy ostatni w stawce Grzelak stracił panowanie nad motocyklem i wjechał w bandę. Kolejna powtórka, po której bydgoszczanie wyrównali straty z Poznania (19:4). Rozegranie czterech wyścigów zajęło 50 minut. W piątym goście zaliczyli piąte wykluczenie – Douglas wyłożył się na pierwszym łuku – ale za to udało się im zremisować po zwycięstwie Łoktajewa nad Buczkowskim i Timem Soerensenem.
PSŻ wygrał po raz pierwszy wyścig IX. Dzięki zwycięstwu 4:2 wyrównali bilans dwumeczu na 71:71. Każdy punkt był od teraz na wagę złota. Na starcie X biegu nie wytrzymało sprzęgło w motocyklu Łoktajewa. Lider PSŻ miał wcześniej ostrzeżenie za ruch pod taśmą. Drugie takie zdarzenie zaowocowało wykluczeniem i zwycięstwem bydgoszczan 5:1 (76:72 w dwumeczu). W kolejnym wyścigu udała się gościom rezerwa taktyczna. Douglas i Nielsen pokonali podwójnie Soerensena oraz debiutującego w Abramczyk Polonii Philipa Hellstroema-Baengsa (77:77).
Drugie podejście do XIII biegu – w pierwszym upadł Douglas, ale powtórka nastąpiła w pełnym składzie – to koszmarny upadek Łoktajewa, w którego wpadł Mateusz Szczepaniak. W trzecim podejściu samotny Andreas Lyager nie dał rady poznaniakom.
Pozostały jeszcze dwa wyścigi nominowane – Abramczyk Polonia przegrywała w dwumeczu 82:84. Decydował ostatni bieg, w którym najpierw wykluczono Douglasa za spowodowanie upadku Buczkowskiego (walczyli o 3. miejsce). W powtórce poobijany Łoktajew szarżą po zewnętrznej wygrał ze Szczepaniakiem i Buczkowskim, zapewniając PSŻ zwycięstwo w dwumeczu. Abramczyk Polonia także znajdzie się w półfinale jako lucky loser – drużyna przegrana z najlepszy bilansem.
Poloniści zmierzą się w półfinale z Arged Malesą Ostrów Wlkp. a PSŻ pojedzie z ROW Rybnik.
Abramczyk Polonia – PSŻ Poznań 51:38 (88:90)
Abramczyk Polonia: Huckenbeck 4 (2, 2, 0), Lyager 8 (3, 1, 2, 1, 1), Buczkowski 13 (3, 2, 3, 3, 2) Soerensen 9 (3, 1, 2, 1, 2), Szczepaniak 9 (2, 3, 3, w, 1), Buszkiewicz 4 (3, 1, 0), Karczewski 4 (2, 1, 1), Hellstroem-Baengs 0 (0)
PSŻ: Nilsen 10 (0, 2, 0, 3, 2, 3), Szlauderbach 7 (1, 2, 1, 1, 2, 0), Douglas 9 (1, w, 2, 3, 3, w), Świdnicki ns, Łoktajew 11 (w, 3, 3, w, 2, 3), Teska 0 (w), Grzelak 0 (w, w, 0, 0), Witkowski 0 (0)