W połowie lipca Adrianna Sułek będzie walczyć w lekkoatletycznych mistrzostwach świata o medal dla Bydgoszczy. Utalentowana wieloboistka znów startuje w klubie z naszego miasta.
Ten klub jest tylko dla niej
Adrianna Sułek jak do tej pory jest jedyną zawodniczką Brdy Bydgoszcz. Ten klub został założony specjalnie po to, żeby halowa wicemistrzyni świata mogła wrócić do rodzinnego miasta. – Nie mogłem pozwolić, żeby wychowanka mojego przyjaciela, Wiesława Czapiewskiego, startowała w barwach klubu spoza Bydgoszczy. Dlatego zrobiłem wszystko, by Ada wróciła z Lublina do rodzinnego miasta – mówi Krzysztof Wolsztyński, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Rozstanie Adrianny Sułek z Bydgoszczą nie trwało długo. W połowie lutego przestała być zawodniczką Zawiszy i przeszła do AZS UMCS Lublin, gdzie wcześniej trafił także Marcin Lewandowski. Cztery miesiące później zdobyła złoty medal w mistrzostwach Polski w siedmioboju, ale już w koszulce z godłem KS Brda Bydgoszcz – są w nim fale rzeki i zarys bydgoskich spichrzy. Na podium, z medalem, stała z flagą z herbem Bydgoszczy.
Diament musi być szlifowany
KS Brda to całkowicie nowy klub, choć nazwą nawiązuje do dawnego KKS Brda, który przestał istnieć w 2008 roku. Powstał, by Sułek mogła startować w bydgoskich barwach. W komitecie założycielskim był Krzysztof Wolsztyński. Szef KPZLA uruchomił organizacyjną machinę, dzięki której halowa wicemistrzyni świata znowu zdobywa sukcesy dla naszego miasta.
– Dlaczego to zrobiłem? Po pierwsze, dla Wiesia Czapiewskiego. Po drugie, dla Ady, a po trzecie – dla Bydgoszczy i regionu. Nie wolno nam tracić takich sportowych diamentów – tłumaczy Wolsztyński.
Prezes KPZLA jest organizatorem wielu imprez o europejskiej i światowej randze, które odbywają się w Bydgoszczy oraz Toruniu. – Udało się pokonać wszelkie przeszkody, przekonać kolegów z Lublina, założyć klub, którego barw Ada teraz broni. Poszło sprawnie i jestem szczęśliwy, że taki talent znowu jest w domu – mówi Wolsztyński.
Mistrzyni w mundurze
Sułek jest od niedawna zawodowym żołnierzem i członkinią Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego. 23-latka osiągnęła największy, jak do tej pory sukces, zimą tego roku. W Belgradzie wywalczyła srebro halowych mistrzostwa świata, była także brązową medalistką mistrzostw świata juniorów (2018) i młodzieżową mistrzynią Europy (2021).
W Belgradzie ustanowiła halowy rekord kraju w pięcioboju – 4851 punktów, bijąc 24-letnie osiągnięcie Urszuli Włodarczyk o 43 punkty. Już niebawem, 17 i 18 lipca, wieloboistka Brdy startuje w mistrzostwach świata w Eugene w stanie Oregon (USA). Zawody rozpoczynają się 15 lipca. Poza Sułek w MŚ będą walczyć także inni lekkoatleci z Bydgoszczy. W reprezentacji znalazły się: Kamila Adamek i Marika Popowicz-Drapała z Zawiszy (sztafeta 4 razy 100 metrów), Iga Baumgart-Witan i Kinga Gacka z BKS (sztafeta mieszana 4 razy 400 metrów oraz 4 razy 400 m pań) oraz Patryk Sieradzki (Zawisza, 800 m)
– Jestem gotowa na pobicie wszystkich siedmiu życiówek i walkę o medale. Nie mogę niczego obiecać poza tym, że zrobię wszystko, by ten medal wywalczyć. Interesuje mnie bycie najlepszą na świecie, a na pewno mam możliwości do tego, by moje nazwisko było wymieniane wśród najlepszych wieloboistek na świecie – zapewnia Sułek. – Celem numer jeden będą dla Ady igrzyska olimpijskie w Paryżu, w 2024 roku – mówi prezes Krzysztof Wolsztyński.