Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 prowadzą serwis i tzw. wsparcie techniczne dla pierwszego z amerykańskich myśliwców F-16, które stacjonują w bazach, w Europie. W uroczystości uczestniczyli premier Mateusz Morawiecki i ambasador USA Mark Brzezinski.
Wyremontowany i przekazany w poniedziałek (14 listopada) samolot będzie potem latał w jednej z eskadr amerykańskich sił powietrznych, które stacjonują w bazach w Europie. Prace serwisowe, remontowe i modernizacyjne, które wykonują WZL nr 2 w Bydgoszczy, spółka należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, to efekt pięcioletniej umowy podpisanej z amerykańską firmą AAR Government Services. WZL nr 2 będą dokonywać ich w ramach programu wydłużenia resursów technicznych (okresu użytkowania zostanie wydłużony z 8 tys. do 12 tys. godzin) tzw. Service Life Extension Program – SLEP) myśliwców F-16. To jeden z elementów wsparcia technicznego dla samolotów F-16 należących do USAFE.
– Dowiedziałem się w WZL, w Bydgoszczy, jak mocna jest nasza współpraca z amerykańskimi siłami powietrznymi. Będą jednymi z nielicznych na świecie, które będą serwisować, remontować F-16 przywożone tu z innych części świata. Polska będzie w pierwszej trójce krajów NATO wydających, w proporcji do PKB, najwięcej środków na budżet obronny. Włączenie Polski w organizm NATO-owski i amerykański jest bardzo ważne – mówił w siedzibie bydgoskiej firmy premier Mateusz Morawiecki.
W uroczystości wziął udział także ambasador USA w Polsce, Mark Brzezinski. Spotkał się w WZL nr 2 m.in. z posłem Tomaszem Latosem, marszałkiem województwa Piotrem Całbeckim, wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem oraz zastępcą prezydenta Bydgoszczy, Mirosławem Kozłowiczem. Byli także amerykańscy wojskowi.
F-16 czyli „jastrząb”
Myśliwiec F-16, w polskiej nomenklaturze ma przydomek „jastrząb”, został zaprojektowany w latach 70. XX wieku. Jest użytkowany przez wojskowe lotnictwo 26 krajów. Latają na F-16 także polscy lotnicy od listopada 2006. W bydgoskiej spółce serwisowane są także samoloty F-16 będące na wyposażeniu naszych sił powietrznych.