Anioły w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Bydgoszczy. Świąteczna inicjatywa dla małych pacjentów

Anioły Do Mnie Wysyłaj / Fot. B. Witkowski / UMB

Za nami finał akcji „Anioły Do Mnie Wysyłaj”, która przyniosła uśmiech niejednemu dziecku z Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy. To już jej 26. edycja.

– Dzisiaj jest we mnie tyle emocji, które rok w rok kumulują się tak bardzo mocno. To może nie jest nic odkrywczego, ale warto pomagać, warto robić coś dobrego, warto zarażać optymizmem. Można kawałeczkiem siebie, drobnostką, nie trzeba robić wielkich rzeczy, żeby komuś sprawić radość – mówi Joanna Rusin, organizator przedsięwzięcia i inicjatorka akcji „Anioły Do Mnie Wysyłaj”.

W czwartek (11 grudnia) wychowankowie z Bursy nr 1 oraz nr 2, uczniowie SP nr 47 i Zespół Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich przygotowali wiele atrakcji dla dzieci i młodzieży przewlekle chorej i niepełnosprawnej z ZS nr 33 z WSD w Bydgoszczy. Na scenie wystąpiła niesamowicie uzdolnioną młodzież, która zaprezentowała swoje umiejętności aktorskie oraz kukiełkowe. Wszyscy bawili się przy wspólnym kolędowaniu, któremu towarzyszyły gitara i skrzypce. Anastazja, nastoletnia tancerka z bursy tańcząc przy delikatnej muzyce oczarowała zgromadzone dzieci. Na koniec spotkania zjawił się magiczny gość – św. Mikołaj, którego mali pacjenci przywitali okrzykiem radości. Mikołaj rozdał słodkie upominki oraz prezenty dla najmłodszych. Przebrani za duże maskotki i aniołki wolontariusze ruszyli na oddziały, by uszczęśliwić inne dzieci, które w tym czasie nie mogły być obecne na sali.  

– W czasie studiów wraz ze znajomymi przychodziłam do szpitala, by czytać dzieciom bajki i bawić się z nimi. Tworzyliśmy grupę wolontariacką. Po

– Gdy rozpoczęłam swoją pracę z młodzieżą, uświadomiłam sobie, że mogę zaangażować większą ilość osób do pomocy. Wiem jednak, że młodzież ma swoje szkolne zobowiązania, więc nie można sobie pozwolić na systematyczne odwiedziny. Wychowankowie z bursy mają trochę więcej czasu, więc mogliśmy dłużej przygotowywać się do występów. Tak zrodziły się nasze anioły i działamy tak od 26 lat – opowiada Joanna Rusin.