W poniedziałek rano pociąg do Pragi odjechał ok. 10 / Fot. B. Witkowski/UMB
Jeśli zainteresowanie połączeniami z czeską Pragą utrzyma się na obecnym poziomie, będzie można mówić o turystycznym hicie na kolei. Pociągi prawie pełne. – Bilety kupiliśmy pierwszego dnia, gdy pojawiły się w sprzedaży na interesujący nas termin. Jedziemy do Pragi. Tam spotkamy się ze znajomymi z Wrocławia, których poznaliśmy w sanatorium – mówili nam jedni z pasażerów wsiadających na bydgoskim dworcu.
W niedzielę (15 grudnia) odjechały pierwsze pociągi jadące przez Bydgoszcz z Trójmiasta do czeskiej Pragi. Zainteresowanie przewozami jest spore, a na niektóre połączenia w grudniu zabrakło już biletów. Niemal w całości wypełniony był również pociąg odjeżdżający w poniedziałek o godzinie 9.55 w kierunku stolicy Czech. Na bydgoskim dworcu czekało na niego kilkadziesiąt osób.
Czy połączenie ma szansę na bycie turystycznym hitem? Z pewnością zainteresowanie przewozami zwiększy się latem, bo po czeskiej stronie reklamowane jest jako najlepsze połączenie Czech z polskim morzem. Turyści z Czech stali się swoistym fenomenem, pojawiło się ich w naszym kraju grubo ponad pół miliona, a bezpośrednie połączenie z Trójmiastem niewątpliwie to zainteresowanie zwiększy. Bydgoszczanie z kolei zyskali bezpośrednie połączenie z Pragą i Pardubicami.
– Bilety kupiliśmy pierwszego dnia, gdy pojawiły się w sprzedaży na interesujący nas termin. Jedziemy do Pragi. Tam spotkamy się ze znajomymi z Wrocławia, których poznaliśmy w sanatorium. Uciekamy od przedświątecznego zamieszania, ale oczywiście jarmark bożonarodzeniowy w Pradze zamierzamy odwiedzić. Dobrze, że jest bezpośrednie połączenie pociągiem z Bydgoszczy do Czech, wcześniej jeździliśmy samochodem, ale staje się to męczące. Poza tym w Pradze ciężko znaleźć miejsce do parkowania, a jak się znajdzie, trzeba słono płacić. Gdy jedzie się pociągiem, to zmartwienie odpada – przed odjazdem planami podzielili się z nami pani Malwina i pan Jarosław.
– Bilety są dość drogie, ale na szczęście kupiliśmy je z wyprzedzeniem i nie było najgorzej. Jedziemy trochę pozwiedzać i pobawić się w Pradze, bo na studiach mamy już wolne przed świętami. Jeśli się uda, wracając zahaczymy jeszcze o Pardubice – powiedziała nam przed odjazdem „Baltic Express” Ania z Bydgoszczy, która w gronie znajomych czekała na przyjazd, opóźnionego o 11 minut, pociągu.
Większość pasażerów wsiadająca w Bydgoszczy nie jechała jednak do Czech, a wykorzystywała połączenie jako kolejną rozkładową możliwość dotarcia do Poznania i Wrocławia.
Na ciekawostkę związana z tym połączeniem i nowym rozkładem pociągów obowiązującym od 15 grudnia zwrócił uwagę premier Polski Donald Tusk, poświęcając Baltic Express jeden ze swoich wpisów na platformie X (dawniej Twitter). – Od dziś nowe połączenia kolejowe, dużo więcej pociągów Inter City, rekordowe czasy na wielu trasach (…) oraz nowe połączenia międzynarodowe, w tym „Baltic Express” Trójmiasto-Praga z odziedziczonym po słynnym Orient Express numerze międzynarodowym 262/263 – napisał premier.
Pociągi z Bydgoszczy odjeżdżać będą o godzinie 01.08, 5.55, 9.55 i 13.55 by po ponad 7 godzinach dotrzeć do stolicy Czech. Ceny najtańszych biletów w taryfie Super Promo zaczynają się od ok. 110 złotych.
Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!