Bistro Opera działa w Operze Nova / Fot. B.Witkowski/UMB
W gmachu Opery Nova działa Bistro Opera. W miejscu stołówki dla artystów i pracowników otwarto lokal dla wszystkich bydgoszczan. Z ładnym widokiem na Wyspę Młyńską i rzekę.
Dawniej to miejsce na zapleczu Opery Nova, obok wejścia dla pracowników, było wyłącznie zakładową stołówką. Jego potencjał dostrzegł Wiesław Królak, który od kilku miesięcy „po sąsiedzku” prowadzi restaurację „Czarny Kawior”(dawna „Maestra”) znajdującą się od dawna w gmachu opery. Chciał stworzyć miejsce, gdzie bydgoszczanie i turyści mogą zjeść szybki lunch lub deser w przystępnej cenie.
Bistro Opera. Wytrawne gofry w bajkowym klimacie
Bistro Opera zaprasza już gości do przestronnego i przeszklonego lokalu. Mogą oni korzystać również z zewnętrznego tarasu z przepięknym widokiem na najważniejsze obiekty centrum – Wyspę Młyńską, Most Staromiejski, spichrze nad Brdą i katedrę. Na ścianach Bistro Opera nie mogło zabraknąć nawiązań do sztuki i jedzenia. Mamy więc historyczne zdjęcia i plakaty ze spektakli operowych. – Te plakaty przedstawień operowych wybraliśmy, aby wiązały się z jedzeniem. Mamy tu „Wesele Figara”, „Alicję w Krainie Czarów” czy też „Napój miłosny” – mówi Wiesław Królak.
Lokal otwarty jest codziennie, w godzinach od 9 do 21. (w niedzielę do 19). W Bistro można więc zjeść śniadanie, lunch czy kolację. Między 12 a 15, w Bistro trwa tzw. lunch time. Wtedy serwowane są różne dania i zupy dnia. Oprócz tego stałe menu z kilkoma sprawdzonymi pozycjami. Do wyboru m.in. burgery, frytki i nuggetsy dla dzieci. Można też posmakować tradycyjnego devolaya, naleśników. Są też domowe ciasta i desery. W ofercie również kanapki, sałatki czy bezalkoholowe drinki. Ciekawą propozycją są gofry w wersji „na słono” – hummusem, pomidorem, ogórkiem i rukolą czy też z caprese, mozzarellą, pomidorem i pesto.
W logotypie Bistro Opera widać nawiązania do baletowego spektaklu „Alicja w Krainie Czarów”. – Wymyśliliśmy to wspólnie z żoną. Najpierw objęliśmy je w ramach dzierżawy pod kątem żywienia pracowników. Potem powiedzieliśmy sobie: Ale przecież to miejsce się marnuje – tłumaczy właściciel Bistro Opera – Jest zbyt piękne, żeby nie było otwarte dla mieszkańców miasta i turystów. Póki co jest za płotem budowa i dźwigi. To może odbierać uroku. Chociaż są ludzie, których obserwowanie takiej budowy też fascynuje. To może być ciekawy element turystyki. Będziemy działać do końca wakacji, być może dłużej. Chcielibyśmy kontynuować działanie Bistro Opera cały rok. Jeśli nie, za rok znów otworzę się w wakacje – dodaje.
W Bistro Opera można zorganizować imprezę okolicznościową na 40 osób. Rezerwacja stolików jest bezpłatna. – Na imprezę można zamówić skróconą kartę, menu dedykowane danej grupie. Wystarczy, że organizator imprezy spotka się tutaj z managerem i wszystko omówią – zachęca właściciel.
Odkryj smaki Bydgoszczy – zapisz się do naszego newslettera!