Iga Baumgart-Witan w żeńskiej sztafecie 4 razy 400 metrów była ostatnią szansą na medal dla Bydgoszczy w mistrzostwach świata, w Eugene. Niestety, Polki, co było sensacją, nie awansowały do finału.
Trener reprezentacyjnej sztafety, Aleksander Matusiński, postanowił, że w biegu półfinałowym odpoczywać będą nasze najlepsze biegaczki na 400 m: Anna Kiełbasińska i Natalia Kaczmarek. Zastąpiły je Kinga Gacka z BKS Bydgoszcz oraz wielokrotna medalistka w sztafecie: Małgorzata Hołub-Kowalik. To ona biegła na ostatniej zmianie, bo tym razem Justyna Święty-Ersetic zaczynała rywalizację. Na drugiej zmianie pobiegła Iga Baumgart-Witan (BKS), a od niej pałeczkę odbierała Gacka. Polkom nie udało się niestety zająć miejsca w czołowe trójce, która miała zapewniony awans do finału. Piąte miejsce i czas 3:29,34 s był zbyt słaby, aby dać miejsce w czołowej ósemce MŚ. Jak wynika ze zmierzonych w trakcie rywalizacji przybliżonych międzyczasów, najlepiej spisała się Baumgart-Witan (51.90). Justyna Święty-Ersetic przebiegła swe okrążenie w czasie 52.37, Gacka – 52.56, a Hołub-Kowalik 52.51.
Po półfinale polska ekipa złożyła jeszcze protest – Kanadyjka nadepnęła na stopę Hołub-Kowalik, kolce zraniły Polkę. Protest został jednak odrzucony.
Sułek i Baumgart-Witan tuż za podium
Bydgoskim lekkoatletom nie udało się więc przywieźć z Eugene medalu. Najbliżej tego była siedmioboistka Brdy, Adrianna Sułek, która walczyła o brązowy krążek z Amerykanką Anną Hall.
Niestety bez powodzenia. Zajęła 4. miejsce, podobnie jak Baumgart-Witan w sztafecie mieszanej 4 razy 400 m (nie biegła w finale), której nie udało się obronić złotego medalu olimpijskiego z Tokio.
Eliminacji nie przebrnęli także Patryk Sieradzki (Zawisza) na 800 m oraz Marika Popowicz-Drapała (Zawisza) w sztafecie 4 razy 100 m.