Adrianna Sułek czeka teraz na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie / Fot. B.Witkowski/UMB
W kadrze lekkoatletów na mistrzostwa świata w Budapeszcie zabrakło Adrianny Sułek. Nie będzie medalu dla Bydgoszczy, który jeszcze niedawno wydawał się niemal pewny.
W składzie na mistrzostwa świata ogłoszonym przez Polski Związek Lekkiej Atletyki znalazło się 67 zawodniczek i zawodników. Jest wśród nich dwoje bydgoszczan. Marika Popowicz-Drapała została powołana do sztafety 4 razy 400 metrów żeńskiej i mieszanej, a Paweł Wojciechowski, który 12 lat temu w Daegu zdobył złoto MŚ, zalicza piąte mistrzostwa. Od debiutu w Daegu opuścił tylko MŚ w Moskwie w 2013 roku z powodu kontuzji. W tym roku jego najlepszy wynik to 5,62 m.
Nieobecność Adrianny Sułek jest wielkim ciosem dla medalowych nadziei, które zostały rozbudzone po znakomitym sezonie halowym. 24-letnia wieloboistka Brdy Bydgoszcz zdobywała srebrne medale na halowych MŚ w Belgradzie, mistrzostwach Europy w Monachium czy halowych ME w Stambule w tym roku. W Stambule poprawiła rekord Polski, który przez kilka sekund był także rekordem świata w pięcioboju. – Jesteś gorzki, ale dzięki temu zapowiadasz coś spektakularnego w kolejnych latach – opowiadała o smaku srebrnego medalu – Zmusiłeś mnie do wejścia na wyżyny możliwości w biegu i pokazałeś, że nerwy mam ze stali. Uczysz pokory i zmuszasz do zawieszenia poprzeczki wyżej. Dzięki Tobie zrealizowałam cel/marzenie o 5 tysiącach w hali, ale.. teraz zwiastujesz rywalizację na poziomie, o jakim świat nie słyszał – zapowiadała Sułek.
Jeszcze pod koniec maja świetnie pokazała się w siedmioboju w Goetzis. Osiągnęła tam 6480 pkt i zajęła trzecie miejsce. Co do punktu wypełniła w siedmioboju minimum na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Wyprzedziły ją znakomite rywalki: Amerykanka Anna Hall i Brytyjka Katarina Johnson-Thompson.
Niestety – latem na przeszkodzie stanęły kłopoty zdrowotne. W czerwcu jeszcze udało jej się sięgnąć po mistrzostwo Polski, ale komentowała potem. – Nie sztuką jest wygrać, gdy wszystko idzie jak z płatka. Wygrałam, mimo ogromnego buntu organizmu.
Zrezygnowała także z udziału z Drużynowych Mistrzostwach Europy, które były częścią Igrzysk Europejskich w Krakowie. – Niemoc, bezsilność, chęci co niemiara. Nie chcę przyznawać się do stanu zdrowia, bo odnoszę wrażenie, że jak to wybrzmi to stanie się rzeczywistością, której nie będę mogła wypierać. Jesteście ze mną na dobre i złe, na pewno uszanujecie ten, właśnie taki, jedyny mój komentarz w tej sprawie. Wierzcie tak jak ja w szczęśliwe zakończenie tego sezonu – napisała w mediach społecznościowych.
22 i 23 lipca spróbowała jeszcze swych sił w Memoriale Wiesława Czapiewskiego w Bydgoszczy. Wyniki były dalekie od jej życiowych osiągnięć. Nie ukończyła tych zawodów. Niestety z kontuzją przegrała także Iga Baumgart-Witan. Leczy uraz stopy. W jej przypadku start był już wcześniej wykluczony.
Mistrzostwa świata w Budapeszcie rozpoczynają się 19 sierpnia.