Pierwszy set w starciu siatkarek Metalkasu Pałacu z ekipą z Tarnowa trwał 45 minut – tyle co czasem dwie partie siatkarskiego pojedynku. Bydgoszczanki wygrały go 36:34, w całym spotkaniu były lepsze 3:1. Mają 95 proc. szans na utrzymanie w ekstraklasie.
Takich emocji, jak w piątek (9 lutego) wieczorem kibice Metalkasu Pałacu jeszcze w tym sezonie nie przeżyli. Oczywiście można się było ich spodziewać, bo siatkarki miały stoczyć bój o życie w ekstraklasie w przyszłym sezonie. Przeszło trzy dekady nieprzerwanych startów w elicie były zagrożone.
W ub. tygodniu klub wymienił trenera, którym został Włoch Martino Volpini. To on miał przygotować, natchnąć wiarą i energią bydgoską drużynę, która w całym sezonie wygrała tylko trzy mecze i zajmowała przedostatnią pozycję. Gorszy był tylko piątkowy rywal, Grupa Azoty Akademia Tarnów.
Pierwszy set udowodnił, że bydgoski zespół miał wiarę i energię. Przegrywał już 21:24. Sytuacja wydawała się beznadziejna, ale na zagrywce stanęła rozgrywająca Martyna Gorzkiewicz i bydgoszczanki doprowadziły do remisu. Potem zaczęła się szarpiąca nerwy gra na przewagi. Przy stanie 34:34 najpierw z przechodzącej piłki zaatakowała środkowa Wiktoria Paluszkiewicz, a po chwili Wiktoria Szumera z Tarnowa trafiła piłką w antenkę.
Zacięty był także czwarty set. Oba decydujące punkty zdobyła Joanna Sikorska. Kkapitan bydgoskiego zespołu zdobyła aż 31 punktów.
Metalkas Pałac ma teraz 12 pkt i cztery oczka przewagi nad zespołem z Tarnowa. Do zakończenia sezonu pozostały trzy kolejki.
Metalkas Pałac – Grupa Azoty Akademia Tarnów 3:1
Sety: 36:34, 19:25, 25:23, 27:25
Metalkas Pałac: Gorzkiewicz (4 pkt), Paluszkiewicz (8), Makarewicz (4), Sikorska (31), Witowska (15), Nowakowska (11), Saad (libero) oraz Bałdyga (0), Justka (0), Łyszkiewicz (4)