Akcja wymierzona przeciwko nielegalnym miejskim wysypiskom przynosi efekty. Dzięki fotopułapkom udało się złapać kolejnych amatorów podrzucania wielkogabarytowych odpadów.
Pierwsze z zarejestrowanych w kamerze wykroczeń miało miejsce w pobliżu ogródków działkowych w Fordonie. Na gorącym uczynku udało się złapać mężczyznę, który postanowił pozbyć się odpadów poremontowych. Nie zamierzał wyrzucić ich do przeznaczonego w tym celu big baga, który można zresztą pobrać za darmo w firmie, odbierającej odpady w danym rejonie.
Młody mężczyzna chyba nie chciał sobie tym zawracać głowy i zamierzał zaoszczędzić czas, próbował wyrzucić śmieci po remoncie do kontenera na odpady biodegradowalne. Stracił więc 500 zł, bo za swój czyn został ukarany mandatem w tej wysokości i nakazem uprzątnięcia odpadów na własną rękę.
Ukrywał się, ale nic to nie dało
Kolejnego miłośnika zaśmiecania złapano praktycznie w centrum Bydgoszczy. Mężczyzna próbował pozbyć się ze swojej nieruchomości odpadów wielkogabarytowych (w tym płyt z tworzyw sztucznych). Kamera wskazywała, że zdawał sobie sprawę z nielegalności swojego działania. Starał się ukryć przyniesione odpady za ustawionymi w pobliżu kontenerami. Nie udało się tym razem. Oko kamery sięgało ponad pojemnikami. „Ukryte” płyty kosztowały sprawcę 500 zł mandatu i nakaz uprzątnięcia odpadów.
Przypomnijmy, że na terenie Bydgoszczy znajdują się obecnie 52 fotopułapki. Ich lokalizacja jest na bieżąco zmieniana. Swoim zasięgiem obejmują całe miasto.
W mieście funkcjonują trzy Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, gdzie można bezpłatnie przez cały rok odwieźć m.in. odpady gabarytowe, opony od aut osobowych czy puszki po farbach i lakierach.