Bydgoszcz wzbogaciła się o nowe miejsce / Fot. B. Witkowski/UMB
W Bydgoszczy jest wiele salonów fryzjerskich i kawiarni. Jednak Fryzjer Cafe łączy oba te miejsca. – Potrzebowaliśmy przestrzeni dla klientów, aby mogli sobie porozmawiać i w miłej atmosferze poczekać na usługę. Wpadają do nas też ludzie z „ulicy” – mówi Olga Jurkowska – Kawiarnię jest trudniej otworzyć niż fryzjera – dodaje.
Fryzjer Cafe zlokalizowany jest w pasażu handlowym sklepu E.Leclerc (ul. Skłodowskiej-Curie). Otwarcie części kawiarnianej odbyło się w środę 8 maja. Dwa dni potem na miejscu jest sporo klientów i ciekawych przechodniów. Wielu z nich decyduje się zostać. Wcześniej klientów przyjmował salon fryzjersko-kosmetyczny. Działa od lutego. – Wynajęliśmy jedno wielkie pomieszczenie. Tutaj chyba wcześniej był magazyn. To bodajże 140 metrów kw. Postawiliśmy ścianę, bo lokal był zbyt duży na sam salon fryzjerski. I tak jest duży, bo mamy aż osiem stanowisk. Jednak potrzeba była miejsca, żeby sobie usiąść, porozmawiać ze sobą, wypić kawkę przed lub po zabiegu fryzjerskim. Urządzenie go nie było wcale takie łatwe. To pomieszczenie nie było absolutnie przystosowane pod kątem prowadzenia kawiarni. Trzeba było przyłączyć m.in. wodę – wspomina Olga Jurkowska.
Kawiarnia i salon czynne są od poniedziałku do soboty od 7.30 do 20.00. – Do nas nie trzeba się zapisywać. Spokojnie można przyjść z ulicy. Mamy dużą kadrę pracowników. Jesteśmy blisko szpitala, przy dużym sklepie, w okolicy są szkoły i akademiki. Jesteśmy odpowiedzią także dla tych, którzy nie mają wiele czasu i ochoty na czekanie na swój termin. Myślę że szczególnie panowie mogą do nas na krótkie strzyżenie bez problemu zajrzeć – słyszę w Fryzjer Cafe.
W lokalu można zadbać nie tylko o piękną fryzurę. Na miejscy dostępne są usługi kosmetyczne m.in. manicure, pedicure czy zabiegi na twarz. Jeśli któryś z produktów do stylizacji przypadnie klientom do gustu, mogą do również zakupić na miejscu. W gablocie wyeksponowano wiele profesjonalnych produktów.
Ekipa Fryzjer Cafe zaprasza nie tylko na kawę z ekspresu. Do wyboru klientów różne rodzaje ciast i deserów i lody. Na większy apetyt zapiekanka, kanapka lub drożdżówka. Kiedy odwiedzamy miejsce w witrynie czekały m.in. monoporcje, tartaletki w różnych smakach, mini beza Pavlowa. Do tego kawy i herbaty tradycyjne i mrożone, lemoniada i świeżo wyciskane soki owocowe.
– Jesteśmy otwarci na to, żeby zorganizować u nas jakieś fajne akcje, wydarzenia, warsztaty. Mamy przestrzeń i pomysły, wystarczy je tylko zrealizować – podsumowuje Olga Jurkowska.
Zapisz się do naszego newslettera!
