40 minut na krawędzi życia i śmierci. Dramatyczna sytuacja na basenie w Bydgoszczy

Policjant z bydgoskiego Śródmieścia, st. posterunkowy Krystian Martynowicz uratował życie / Fot. Nadesłane

„Dzięki Jego wiedzy, umiejętnościom i zaangażowaniu, zawdzięczam nie tylko życie, ale również z pełni sprawny mózg i ciało” – napisał w liście do szefów bydgoskiej policji 52-letni mężczyzna. Kiedy pływał w basenie, doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Ratował mu życie st. posterunkowy Krystian Martynowicz.

List z podziękowaniami dotarł kilka dni temu do komendanta Komisariatu Policji Bydgoszcz-Śródmieście. Uratowany mężczyzna opisuje w nim dramatyczne zdarzenie: „W niedzielę 12.05.2024 roku na basenie Astoria w Bydgoszczy uległem nagłemu zatrzymaniu krążenia. Pana podwładny, starszy posterunkowy Krystian Martynowicz podjął się ratowania mojego życia poprzez zastosowanie skutecznej resuscytacji. Między innymi temu Panu, dzięki Jego wiedzy, umiejętnościom i zaangażowaniu, zawdzięczam nie tylko życie, ale również z pełni sprawny mózg i ciało. Akcja trwała 40 minut – za każdą z nich jestem dozgonnie wdzięczny. Oczywiście dysponuję kartami informacyjnymi z leczenia szpitalnego.”

Uratowany mężczyzna prosi o nagrodzenie policjanta, który ratował mu życie. Akcja była błyskawiczna, Kiedy zauważono człowieka w basenie, który stracił przytomność, na pomoc ruszył wspólnie ratownikiem, st. posterunkowy ze Śródmieścia. Martynowicz trenował tego dnia w Centrum Rekreacji Astoria. Zobaczył ratownika wybiegającego z deską ratowniczą. Wspólnie wyciągnęli 52-latka z wody. Starszy posterunkowy rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową, używając również do tego defibrylatora AED dostarczonego przez ratownika z Astorii. Wszystko trwało długo. Policjant wspomagał także ratowników medycznych po ich przyjeździe. Zadbał o ustalenie personaliów mężczyzny, powiadomienie rodziny.

Udostępnij: Facebook Twitter