Bydgoszczanie bawiący się na ulicy Krętej podczas ubiegłorocznego koncertu „The Best of Bydgoszcz” / Fot. Kinga Eliasz
Podczas środowej sesji nie będzie głosowany projekt zmiany nazwy ulicy Krętej na Jazzową.
Józef Eliasz, perkusista, którego klub Eljazz mieście się przy ulicy Krętej nie krył satysfakcji z propozycji zmiany nazwy ulicy Krętej, ponieważ, jak uważał „dla miasta i dla nas byłaby to fajna promocja”. Przypominał, m.in., że „jazzowa działalność istnieje w tym miejscu od 30 lat”. A ponadto „nie ma uzasadnienia dla nazwy Kręta. Dziś jest ona prosta i krótka”.
– Na pewno takiego klimatu nie robi nikt w Polsce, nie wiem, czy w Europie – mówił Józef Eliasz w rozmowie z „Bydgoszcz Informuje” o kulturalnej działalności swego klubu na ul. Krętej. – Gramy codziennie na ulicy i trochę mi to przypomina klimat dawnego Nowego Orleanu. Wtedy zespoły też wychodziły na zewnątrz, grały przed klubami. Stworzyliśmy klimatyczne miejsce w Bydgoszczy, w Polsce.
Pomysł zmiany nazwy ulicy wywołał dyskusję w mediach społecznościowych. „Nie jestem w stanie obojętnie przyglądać się jak w mojej Bydgoszczy zachodzą zmiany, w wyniku których znikają zabytki, a teraz jeszcze okazuje się, że rodzą się pomysły takie jak przemianowanie nazwy Kręta na Jazzowa godzące w dziedzictwo niematerialne, do którego zalicza się m.in. historyczne nazwy ulic” – napisała Bogna Derkowska-Kostkowska, historyk sztuki z Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy, badaczka historii, architektury i urbanistyki Bydgoszczy. Argumentowała, że „inicjatywa podjęta na wniosek bezpośrednio zainteresowanej osoby, właściciela klubu „Eljazz” przy ul. Krętej, pana Józefa Eliasza narusza tradycję i godzi w dziedzictwo niematerialne, do którego zalicza się nazwy historyczne (tradycyjne nazwy miejscowe: miast, wsi, dzielnic, ulic, placów, cmentarzy, parków, ogrodów, mostów, fabryk itp.). (…) „Nazwa – ulica Kręta to 99 lat polskiej tradycji oraz 71 w formie niemieckojęzycznej, czyli 170 lat występowania nazwy topograficznej, obecnie tym cenniejszej bo odwołującej się do historycznego ukształtowania uliczki, którego zaniechano dostosowując układ przestrzenny do oczekiwań mieszkańców”. (…) „Zmiana nie przysłuży się wizerunkowo, bowiem wszystkie dotychczasowe plany miasta Bydgoszczy staną się nieaktualne, ludzie będą się mylić, wprowadzać się nawzajem w błąd. Zabieg zmiany nazwy wcale nie przyczyni się do większej promocji miasta jako kreatywnego ośrodka”. „Bydgoszcz nie musi zmianą nazwy udowadniać, że jest miastem muzyki. (…) Jazz przy Krętej to brzmi dumnie, jeśli spojrzeć na dzieje, dziedzictwo i tradycje Bydgoszczy” – napisała w liście do radnych.
Po tej dyskusji projekt uchwały o zmianie nazwy ulicy Krętej na Jazzową został wycofany z planu obrad środowej sesji Rady Miasta.