Euforia w bydgoskiej hali po niedzielnym zwycięstwie
W sobotę koszykarze z Bydgoszczy wypuścili z rąk wygraną w ostatnich dwóch minutach meczu. W niedzielę już tego błędu nie zrobili. Była walka i determinacja. O awansie zdecyduje piąty mecz – w sobotę w Krośnie.
„Wiara, wiara nasza niezachwiana. Ekstraklasa będzie nasza!” – śpiewali kibice w Bydgoszczy jeszcze przed niedzielnym pojedynkiem. Cała hala SISU Arena wypełniona po brzegi wierzyła, że zespół Enei Abramczyk Astorii odrobi straty po sobotniej przegranej i przedłuży walkę w finale I ligi.
I tak się stało, choć Miasto Szkła Krosno twardo się postawiło. To był zacięty pojedynek. Goście osiągnęli najwyższe prowadzenie na samym początku spotkania (12:7), a bydgoszczanie już pod koniec, gdy wynik był rozstrzygnięty (85:74). A przez całą resztę tego meczu wynik oscylował w granicach remisu. O zwycięstwie bydgoszczan zdecydowała ostatnia kwarta i zespołowy wysiłek w obronie oraz ataku. Świetne zmiany dali Wojciech Dzierżak i Filip Siewruk. Po raz kolejny bardzo dobrze zagrał Piotr Wińkowski wsadzający piłki do kosza i zbierający je ponad głowami przeciwników. Niedzielne spotkanie miało także dramatyczny przebieg z powodu urazów. Z okrzykiem bólu i kontuzją kolana skończył mecz Bartosz Chodukiewicz, a z urazem mięśniowym Michał Chyliński, który miał aż 7 asyst.
Podwójnie więc żal porażki w sobotę (72:73). To była przegrana na własne życzenie. W ostatnich dwóch minutach nie zdobyli ani jednego punktu, a Miasto Szkła aż 7.
O awansie do ekstraklasy zdecyduje piąty mecz, który odbędzie się w sobotę w Krośnie.
Enea Abramczyk Astoria – Miasto Szkła 72:73
Kwarty: 24:19, 21:19, 15:19, 12:14
Enea Abramczyk Astoria – Miasto Szkła 87:77
Kwarty: 21:19, 23:27, 18:13, 25:18