Grypa szaleje. Wzrost zachorowań. Ekspert: Niezależnie od wieku warto pomyśleć o szczepieniu

– Część pacjentów nawet nie wie, że ma grypę, ponieważ objawy są podobne do innych infekcji górnych dróg oddechowych – mówi dr n. med. Paweł Rajewski, konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych, kierownik oddziału internistyczno – zakaźnego Szpitala Zakaźnego w Bydgoszczy, rektor Wyższej Szkoły Nauk o Zdrowiu.

Roman Laudański: W tym sezonie mamy więcej zachorowań na grypę?

dr n. med. Paweł Rajewski – Zauważamy wyraźne wzrosty, trafiają do nas pacjenci z objawami klinicznymi infekcji górnych dróg oddechowych, także z gorączką, bólami mięśni, stawów, dość często z suchym kaszlem. Z uwagi na trwającą pandemię koronawirusa SARS-CoV-2 może się nam wydawać, że to Covid-19, ale test na covid okazuje się negatywny, a test na grypę – pozytywny. Na szczęście od lat dysponujemy tzw. szybkimi testami, które łatwo wykonać w gabinecie lekarza podstawowej opieki zdrowotnej czy w izbach przyjęć. Są bardzo skuteczne, wyniki pojawiają się w kilka minut. W przypadku wątpliwości co do wyniku, wykonujemy test PCR. Podczas pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 uprzedzaliśmy, że najprawdopodobniej czeka nas epidemia wyrównawcza grypy, tego spodziewali się eksperci. Podczas poprzednich fal koronawirusa, jesienią czy wczesną wiosną, w pomieszczeniach zamkniętych w przestrzeni publicznej był obowiązek utrzymywania dystansu, a także zakrywania ust i nosa. Wtedy patogeny przenoszone drogą kropelkową miały utrudnione zadanie i obserwowaliśmy mniejszą zachorowalność na grypę. W tej chwili nie ma obowiązku noszenia maseczek i grypy jest znacznie więcej.

Oczywiście część pacjentów nie wie, że ma grypę, ponieważ objawy są podobne do innych infekcji górnych dróg oddechowych, a wszystkim nie wykonujemy rutynowo testów, bo nie ma takiej możliwości. Nie wiemy dokładnie, ile jest tej grypy, ale wzrost jest zauważalny. Na szczęście od czasu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 i zainteresowaniu szczepieniami przeciwko Covid – 19 wzrosło, także w Polsce, zainteresowanie szczepieniami przeciwko grypie. W tym i w ubiegłym roku więcej osób się zaszczepiło. Szczepienia są skuteczne, bardzo bezpieczne, oczywiście nie chronią w stu procentach przed zachorowaniem na grypę, ale zmniejszą ryzyko powikłań, bo grypa to nie tylko infekcja górnych dróg oddechowych, wysoka gorączka, kaszel, bóle mięśni i stawów.

Czy grypa może być groźna?

– Może, dlatego się szczepimy. Grypa może doprowadzić do ciężkiego śródmiąższowego zapalenia płuc, które może spowodować niewydolność oddechową. Grypa może również spowodować zapalenie mięśnia sercowego, niekiedy – na szczęście rzadko – zapalenie opon mózgowych. Szczepienia chronią nas głównie przed powikłaniami. W swojej karierze medycznej miałem już przypadki młodych pacjentów, którzy z powodu powikłań pogrypowych mieli ciężką niewydolność serca i musieli być kwalifikowani do transplantacji serca. Dlatego niezależnie od wieku warto pomyśleć o szczepieniu przeciwko grypie. Dodam, że te szczepienia dopuszczone są od szóstego miesiąca życia. Są przebadane, bezpieczne i skuteczne.

Panie doktorze, dlaczego warto wykonać test, jeśli mamy objawy grypowe?

– Ponieważ mamy leki antygrypowe, które powinno podawać się szybko, najlepiej w pierwszych dwóch dniach od rozpoznania grypy. Jeżeli mamy domowe ognisko grypy i wiemy, że jedna osoba ma rozpoznaną grypę, to możemy podać lek zapobiegający lub zmniejszający ryzyko zachorowania u pozostałych domowników.

Test na grypę zrobię w przychodni? Kupię w aptece?

– Powinni zrobić go nam w przychodni lub w izbie przyjęć. Obecnie jesteśmy przyzwyczajeni do szybkich testów antygenowych, testy na koronawirusa mogliśmy kupić w aptece bez recepty. Idea wykonania testu przeciw grypie jest identyczna: głęboki wymaz z nosa.

–        Rok, dwa lata temu koronawirus był tak silny, że “blokował” wirusy grypy?

–        Nie mieliśmy wtedy odporności populacyjnej, wiele osób nie było zaszczepionych przeciwko Covid – 19, ale również – jak wspomniałem – nosiliśmy maseczki, zachowywaliśmy dystans społeczny oraz często dezynfekowaliśmy dłonie. Wirusa grypy możemy przenieść z powierzchni, na którą wcześniej kichnął pacjent chory na grypę, i wetrzeć go sobie w nozdrza. Mamy w Polsce dwa sezony grypowe: od września do listopada oraz szczyt od stycznia do marca. Dlatego najlepiej zaszczepić się przeciwko grypie na początku września, a jeżeli jeszcze tego nie uczyniliśmy, to zróbmy to jak najszybciej.

Udostępnij: Facebook Twitter