Holownik „Certa” zakończył rejs z Niemiec i zacumował przy barce „Lemara”

„Certa” cumuje przy Rybim Rynku

Minął prawie miesiąc od początku rejsu i wreszcie zabytkowy holownik „Certa” zacumował przy barce „Lemara”.

– W końcu nam się udało! Szczęśliwie dopłynęliśmy do barki „Lemara” – nie krył radości kapitan żeglugi śródlądowej Jerzy Ratz. – Mimo tylu przygód udało się. Holownik pięknie się prowadzi. Już zapraszam na rejsy, kiedy tylko „Certa” zostanie wyremontowana. Będzie wspaniałą atrakcją!

Gromkie i radosne okrzyki załogi i pasażerów towarzyszyły „Cercie” przepływającej przez śluzę miejską, by wreszcie wpłynąć do centrum Bydgoszczy. Jeszcze podpłynęła pod halę „Łuczniczki”, by wykonać zwrot i wrócić do „Lemary” na Rybi Rynek. Tak zakończył się trzytygodniowy rejs z niemieckiego portu do Bydgoszczy. Jak na tak wiekową jednostkę (ponad 125 lat!) z fasonem pokonała miejski odcinek.

O przygodach po drodze informowaliśmy: remontowane śluzy, obawa, że Kanał Bydgoski będzie skuty lodem, z którym nie poradzi sobie „Certa”. Aż stało się. Jest, dopłynęła i zacumowała. Można już ją podziwiać podczas świątecznych spacerów.

– Powiem szczerze, że gdybyśmy zliczyli wszystkie dni na wodzie, to pewnie wyszłoby nam ze trzy tygodnie rejsu – mówił Adam Gajewski, z Muzeum Legend Szyperskich. – Niezwykła podróż do samego końca z niespodziankami. Bez przerwy coś się działo. Teraz zacumowała przy „Lemarze” jako dar dla bydgoszczan na tegoroczne Boże Narodzenie! Wszyscy wątpiący w to, że miasto i muzealnictwo powinny rozwijać się na wodzie niech przyjdą w święta spojrzeć na „Certę”, bo to piękny stateczek.

– Jeżeli zima będzie łagodna, to może uda się wypiaskować część podwodną holownika, a później zająć się wszystkimi układami od elektryki, silnik po hydraulikę, ponieważ „Certa” dopłynęła do Bydgoszczy na częściach „improwizowanych” – dodaje Adam Gajewski.

Na holowniku zawiśnie flaga Bydgoszczy, którą w czwartek, po złożeniu bydgoszczanom życzeń świątecznych, przekazali prezydent Rafał Bruski i przewodnicząca Rady Miasta Monika Matowska z proboszczem katedry ks. kanonikiem Stanisławem Kotowskim.

Udostępnij: Facebook Twitter