Najmłodszy i najmniejszy był Kuba. – To pan jest piłkarzem i gra w polskiej reprezentacji? – mówił z niedowierzaniem i dumą do Jacka Góralskiego. Dzieciaki zagrał mecz i strzelały jedenastki razem z zawodnikiem biało-czerwonych.
Nowa sala gimnastyczna Zespołu Szkół Elektronicznych w Bydgoszczy wypełniła się gwarem wychowanków bydgoskich domów dziecka. Czwartkowe spotkanie zaczęło się, przed Gwiazdką nie mogło być inaczej. Chłopcy i jedyna wśród nich dziewczyna dostali świąteczne podarki najpierw od miasta m.in. piłki i futbolowe stroje w biało-czerwonych barwach polskiej drużyny narodowej ze swoimi imionami na plecach. Najmłodszy i najmniejszy Kuba dostał koszulkę z numerem 3. – Kto gra z takim numerem? – dopytywał. Gdy się dowiedział, że Paweł Dawidowicz, powiedział – Nie znam.
Zagrali mecz, strzelali karne z Jackiem Góralskim
Wszyscy czekali z niecierpliwością na Jacka Góralskiego. On też przywiózł prezenty. Rodowity bydgoszczanin zawsze chętnie przyjeżdża do rodzinnego miasta. Wychował się na Londynku. Idea spotkania wyszła od samego zawodnika. Zorganizowało je miasto w gościnnej hali Zespołu Szkół Elektronicznych. – W polskiej reprezentacji grał Zbigniew Boniek i Stefan Majewski. Teraz Bydgoszcz ma w niej Jacka Góralskiego – mówił prezydent Rafał Bruski.
– Zaczynamy od rozgrzewki, a potem zagramy mecz – zaproponował Góralski. On był w jednym zespole z Kubą. W zajęciach pomagali nauczyciele wychowania fizycznego z „Elektronika”. Zabawa była doskonała, a po zakończeniu meczu były jeszcze jedenastki. Na bramce stanął także prezydent Bruski.
Jacek Góralski rozmawiał jeszcze z dzieciakami długo na osobności. Usiadły wokół niego, pytały i słuchały. – Wiele było pytań o piłkę nożną i moje mecze. Opowiadałem, że trzeba mieć marzenia, dążyć do ich spełnienia. Wtedy się wypełniają – mówi 21-krotny reprezentant Polski. Podopieczni z domów dziecka ściskali piłki z jego autografem – to była najcenniejsza pamiątka ze spotkania.
W piątek na portalu „Bydgoszcz Informuje” rozmowa z Jackiem Góralskim o Mundialu i marzeniach.