Helena Wiśniewska i jej pierwszy medal olimpijski z Tokio / Fot. R.Sawicki/UMB
W sobotę kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Paryżu wywalczyła Dominika Putto. W niedzielę z tego samego sukcesu i kolejnego medalu na mistrzostwach świata cieszyła się Helena Wiśniewska. Na podium w Duisburgu stanął także Norman Zezula.
Helena Wiśniewska zdobyła na MŚ złoto w sprincie K2 na dystansie 200 m, a w niedzielę dołożyła jeszcze wspólnie z Martyną Klatt srebrny medal w dwójce na 500 m. Ten sukces cieszył jeszcze mocniej, bo dystans 500 m w K2 jest rozgrywany na igrzyskach olimpijskich. Drugie miejsce oznaczało kwalifikację na igrzyska w Paryżu, już drugie w karierze zawodniczki Zawiszy. W 2021 roku w Tokio zdobyła już brązowy medal w K4 na 500 m. Teraz pływa w kajakowej dwójce.
– Jesteśmy bardzo zadowolone z tego, że wywalczyłyśmy kolejne dwie kwalifikacje olimpijskie, ale oczywiście także ze srebrnego medalu mistrzostw świata, bo to przecież najwyższa ranga zawodów zaraz za igrzyskami olimpijskimi. Medal olimpijski smakuje fantastycznie, jest to wielkie szczęście i radość w danej chwili nie do opisania i mam nadzieję, że razem z Martyną zrobimy wszystko, co w naszej mocy, czyli będziemy bardzo ciężko trenować, żeby powtórzyć to wspólnie w Paryżu. Czy będzie nam to dane to zobaczymy, ale na pewno będziemy o to walczyć – mówiła po zawodach dla strony internetowej Polskiego Związku Kajakowego Helena Wiśniewska
Dwa medale z Niemiec przywozi też Dominika Putto. W Duisburgu w sobotę w kajakowej czwórce na 500 m zajęła drugie miejsce i wywalczyła przepustkę do Paryża. W niedzielę płynęła w sprincie na kajakowej jedynce i wywalczyła brąz.
Piąty medal zdobył kanadyjkarz Zawiszy Norman Zezula. W sobotę zdobył srebro w wyścigu czwórek na 500 m – to nie jest niestety dystans olimpijski. Dzień później z Aleksandrem Kitewskim walczył o kwalifikację do Paryża w finale C-2 na 500 m. Dostało się tam osiem z dziewięciu osad. Niestety Polacy zajęli tę ostatnią pozycję.
W sumie polska reprezentacja zdobyła w Duisburgu dziewięć medali i kwalifikacje olimpijskie w czterech konkurencjach – połowa z nich to dorobek bydgoszczanek i bydgoszczan.