Bydgoscy strażacy uratowali mruczka z opresji / Fot. Mariusz Ręgiel
Strażacy otrzymali niecodzienne zgłoszenie w środę 7 sierpnia. Ich pomocy potrzebował kotek, który zaklinował się w oknie jednego z mieszkań.
Do zdarzenia doszło w jednym z bloku na osiedlu Wyżyny. Było wczesne popołudnie, kiedy mieszkańcy zauważyli mruczka w opałach. Zwierzę pod nieobecność właścicieli postanowiło zajrzeć przez uchylnie otwarte okno. Niestety kotek zbyt mocno się wychylił i utknął w okiennej szczelinie. Mogło się to dla niego źle skończyć. Mało brakowało a kot wypadłby na zewnątrz „głową w dół”.
Kota w tarapatach zauważyli sąsiedzi. Zaalarmowani mieszkańcy wezwali na pomoc strażaków. Ci z pomocą wysięgnika wjechali na wysokość 3 piętra bloku i oswobodzili mruczka z pułapki, dzięki czemu z powrotem znalazł się w mieszkaniu.
Całą sytuację uwiecznił w swoim obiektywie Mariusz Ręgiel. Pasjonat miasta każdego dnia odnajduje w codzienności bydgoskie perły. Założył popularne grupy „Moja (Nasza) Bydgoszcz”, „Bydgoszcz – Moje (Nasze) Fotografie”, „Stare Fotografie i Ryciny – Chwile Zatrzymane w Czasie”. Jest jednym z moderatorów grupy „Zabujani w Bydgoszczu (Brombergu)”. Więcej o jego pasji można przeczytać w wywiadzie opublikowanym na łamach naszego magazynu.
Niech ta historia będzie przestrogą dla wszystkich właścicieli kotów. Kiedy w domu nie ma ludzkich opiekunów, lepiej zostawić okna zamknięte. Dodatkowym zabezpieczeniem przed ucieczką z domu będzie specjalna siatka zabezpieczająca. Dzięki niej domowi pupile mogą wygrzewać się w słońcu bez ryzyka upadku z wysokości.
Zapisz się do naszego newslettera!