Malwina Żyrek-Schmidt/fot. B.Witkowski/UMB
Lora&Rose to tytułowe bohaterki książeczek dla najmłodszych napisanych po angielsku. – Lora to moja starsza córka, która ma na imię Larysa a na drugie Laura. Druga córeczka to Aria Róża, czyli tytułowa Rose. Kotek z jednej okładki też jest nasz. Bardzo zależało mi, żeby zadedykować te książki moim dzieciom – opowiada autorka, anglistka z VII Liceum Ogólnokształcącego.
Malwina Żyrek-Schmidt na co dzień uczy języka angielskiego w VII LO w Bydgoszczy. Już jako dziewczynka lubiła pisanie i mówiła, że w przyszłości zostanie pisarką. Dorastając, wybrała „bezpieczną” ścieżkę i karierę. Po latach obudziły się w niej dawne marzenia. – Słuchając innych, a nie siebie, poszłam na filologię angielską. Po studiach przez sześć lat prowadziłam własną szkołę językową. Czułam, że to nie jest to. Zbliżałam się do trzydziestki, pojawiły się dzieci. Mój wewnętrzny głos zaczął mnie wołać. Zrobiłam swoją mapę marzeń i pomyślałam: „Czego byś żałowała, gdyby skończył się świat?”. Spontanicznie sprzedałam szkołę, zostałam nauczycielką na etat a wieczorami pojawiło się pisanie – mówi bydgoszczanka.
-Ja generalnie piszę dużo książek, ale na razie tylko te dwie udało mi się opublikować. Pierwszą była Lora&Rose wash their hands a drugą Lora&Rose play in the sand. Od wielu lat uczę języka angielskiego lecz mimo kiedy pojawiły się na świecie moje dzieci, brakowało mi czasem słownictwa związanego z prostymi czynnościami. Na studiach mówi się o ekonomii czy gospodarce a nikt nie powtarza wyrażeń typu: podłóż ręce pod kran czy użyj mydelniczki. Musiałam się sama douczyć. Wtedy zaczęłam tworzyć książeczkę. Najpierw tak naprawdę sama dla siebie a potem postanowiłam podzielić się z nim ze światem – wspomina początki Malwina Żyrek-Schmidt.
Autorka zaznacza, że jej książki mają kilka grup odbiorców. Są nimi dzieci i dorośli, którzy czytając, sami odświeżają swoją wiedzę. Książeczki są po angielsku – bez polskiego tłumaczenia. Wszelkie niejasności związane ze słownictwem należy samodzielnie uzupełnić. Jest także specjalna aplikacja, dzięki której można włączyć też lektora.
Książki Malwiny Żyrek-Schmidt są do kupienia w księgarniach internetowych i stacjonarnie, m.in w Empiku. – Miłym zaskoczeniem było dla mnie, że ma je także nasza biblioteka na Osiedlu Leśnym. Niestety mój wydawca wkrótce się zamyka, więc w tej formie na razie kolejnych książeczek nie będzie – opowiada autorka.
Liwia. Dziewczynka w kasku i smokotki
Bydgoszczanka wciąż pracuje nad nowymi projektami. Jednym z najnowszych jest audiobook, który stworzyła wspólnie z koleżanką Anną Żmudą. Internauci znają ją jako @nowaja_w_budownictwie.
– Mieszkamy na jednym osiedlu. Jest inżynierką, kierowniczką budowy. Zachęca, aby wprowadzać kobiety w świat budownictwa. Bardzo chciałyśmy połączyć jej ideę z moim tworzeniem. I tak powstały audiobooki. Napisałyśmy pięć historii o dziewczynce imieniem Liwia, a cały projekt nazywa się „Liwia, dziewczynka w kasku”. Liwia ma mamę, która jest kierowniczką budowy i tatę, który jest fryzjerem. To jest w połowie oparte na prawdziwym życiu. Mamy w naszym audiobooku taką zamianę ról przypisanych do płci. Historia opowiedziana jest z perspektywy 5-letniej dziewczynki. Na końcu każdego odcinka jest quiz budowlany dla dzieci. Powstaną kolejne odcinki naszej historii. Chciałybyśmy nawiązać współpracę z firmami budowlanymi i organizacjami, które wspierają kobiety w wykonywaniu zawodów powszechnie uważanych za „męskie”- mówi Malwina Żyrek-Schmidt. W pierwszych odcinkach Liwia poznaje m.in. poszczególne sprzęty budowlane, ich nazwę i funkcje. W przygotowaniu kolejne przygody. Audiobooków z Liwią w roli głównej można wysłuchać m.in. na Spotify i YT. Czyta Karolina Marcisz-Jerzy.
Malwina Żyrek-Schmidt napisała jeszcze dwie inne serie książeczek dla dzieci. Pierwsza z nich opowiada o relacji wnuczki z babcią. Inspiracją dla autorki była jej mama i córeczka.
-„Babcia Irenka i Róża” opisuje piękną relację wnuczki z babcią i bezwarunkową miłość. Powstało pięć opowiadań. Do tej pory ta propozycja została odrzucona przez kilka wydawnictw ale wierzę, że przyjdzie moment kiedy ujrzy światło dziennie – mówi autorka.
Druga seria opowiada o …smokotkach. Tak, to nie błąd w pisowni lecz zbitek słów kotek i smok. Smokotki to koty z ogonem i skrzydłami, które przeżywają dziecięce problemy. Boją się porażki lub nie akceptują pewnych rzeczy. Dzięki współpracy z dużymi smokotami osiągają swoje cele. – Czekam na odpowiedź wydawnictwa w sprawie publikacji. Zaczęłam też pisać książkę dla dorosłych, można powiedzieć że to rodzaj poradnika. Opowiada o tym, jak znów znaleźć drogę do bycia dzieckiem. Jest o tym, aby słuchać głosu swojego serca. To jest dla mnie najważniejsze – uchyla rąbka tajemnicy bydgoska autorka.
Codzienne życie Malwiny możecie obserwować na jej profilu IG
Zapisz się do naszego newslettera!