Adrianna Sułek i Czech Ondrej Kopecky wygrali 1. Memoriał Wiesława Czapiewskiego, który odbył się w Bydgoszczy. Zawody upamiętniły wybitnego trenera lekkiej atletyki z bydgoskiego Zawiszy.
– Jesteśmy szczęśliwi, że udało się upamiętnić wyjątkowego człowieka dla polskiej lekkiej atletyki i zrobimy wszystko, by ten memoriał organizować w kolejnych latach – obiecał dyrektor mityngu zaliczonego do wielobojowych mityngów World Athletics, Krzysztof Wolsztyński, po dwudniowych zawodach (11-12 maja). Na stadionie przy ul. Gdańskiej rywalizowało dziewięć wieloboistek walczących w siedmiu konkurencjach oraz sześciu 10-boistów.
Wiesław Czapiewski – trener i wychowawca
Wiesław Czapiewski zmarł w 2019 roku. W czasie wielu lat pracy w bydgoskim Zawiszy wychował wielu znakomitych lekkoatletów, medalistów mistrzostw świata i Europy. W tym gronie są m.in. halowy mistrz świata w siedmioboju, Sebastian Chmara, znakomity płotkarz Artur Kohutek, medalista MŚ i Europy w skoku o tyczce, Paweł Wojciechowski. – Wiesław Czapiewski był wyjątkowy, bo trener to ktoś, kto koordynuje przygotowania do sezonu, a on zawodników trenował jak członków rodziny. Tworzył cudowną atmosferę i był przy tym skromny. Skromność to wielkość, a on był taki wielki – opowiadał Wolsztyński o patronie memoriału.
Ostatnią z pereł oszlifowanych przez zmarłego trenera była wieloboistka Adrianna Sułek. To ona była faworytką memoriału i nie zawiodła. Zgromadziła 6290 punktów – w czasie, kiedy rozgrywano zawody był to trzeci wynik w tym roku na świecie. Wygrała bieg na 100 metrów przez płotki i konkurs skoku wzwyż, była druga w konkursie pchnięcia kulą i w biegu na 200 metrów, trzecia w skoku w dal i rzucie oszczepem oraz czwarta w biegu na 800 metrów. W ostatniej konkurencji wychowanka trenera Czapiewskiego dała z siebie wszystko, choć zwycięstwo miała zapewnione.
Adrianna Sułek w memoriale Wiesława Czapiewskiego
– Gdyby nie to, że to był Memoriał Wiesława Czapiewskiego to pobiegłabym ten ostatni bieg na 800 metrów gdzieś na 2,15, żeby po prostu utrzymać zwycięstwo. Ale, że to jest memoriał mojego trenera i na słabe wyniki nie może być miejsca, to postanowiłam wypluć płuca i powalczyć. Może trochę zabrakło do życiówki, ale wiem, że na dzisiaj dałam z siebie sto dziesięć procent. W przyszłości będzie tylko szybciej i mocniej – mówiła Sułek, obecnie zawodniczka AZS UMCS Lublin.
Na drugiej pozycji w rywalizacji kobiet uplasowała się Czeszka Dorota Skrivanova, a trzecia była Finka Miia Sillman.
Wśród mężczyzn o zwycięstwo rywalizował Czech Ondrej Kopecky i Litwin Edgaras Benkunskas. Ostatecznie lepszy okazał się ten pierwszy, uzyskując 8041 pkt, a najlepszy z Polaków – Jacek Chochorowski – z 7092 punktami uplasował się na trzeciej pozycji. Najlepszy polski wieloboista Paweł Wiesiołek z powodów zdrowotnych wycofał się pierwszego dnia z rywalizacji.