Na ścianie Aresztu Śledczego od ul. Zakładowej można już podziwiać dwa murale. To kobiece portrety – jedna z nich trzyma na ręku dziecko urodzone w fordońskim więzieniu. To pierwszy z czterech zaplanowanych murali zatytułowanych „Nie poddać się, a zwyciężyć”.
Artur Stec, artysta z Nowego Sącza, który tworzy murale łączy wielokulturową historię Fordonu z losami osadzonych w dawnym kobiecym więzieniu. Firma ARStec to wykonawca dwóch z czterech zaplanowanych w Starym Fordonie murali. Dziś możemy podziwiać efekty.
Murale w Starym Fordonie. Historia więźniarek i ich dzieci
Na ścianie aresztu od ulicy Zakładowej znalazły się dwa duże, czarno-białe portrety. – To odzwierciedlenie prawdziwych fotografii, które ukazały się w 1933 roku w czasopiśmie „Tajny Detektyw”. Redaktor tej gazety odwiedził więzienie dla kobiet w Fordonie. W wyniku rozmów powstały dwa artykuły. Na pierwszym zdjęciu jest strażniczka więzienna trzymająca na rękach dziecko. To chłopczyk, miał na imię Wojtuś. Jego matką biologiczną była więźniarka. Po prawej widzimy matkę (jedną z osadzonych) z dzieckiem. Tę kobietę „wycięliśmy” ze zbiorowej fotografii wykonanej w więzieniu przez fotoreportera – mówi Damian Amon Rączka.
Członkowie Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu chcieli podkreślić, że było to miejsce specyficzne, więzienie kobiece. Jego historia jest nierozerwalnie związana nie tylko z kobietami, lecz również z dziećmi – które nierzadko przychodziły tam na świat. Mogły zostawać ze swoimi mamami do ukończenia pierwszego roku życia. Później trafiały do sierocińców.
Fordon. Jedno miasto – trzy kultury
Muralu z kobiecymi postaciami dopełniają boczne „pasy”. To dwie pionowe kolumny z trójwymiarowymi symbolami trzech religii: katolickiej, żydowskiej i ewangelickiej. W przedwojennym Fordonie ich wyznawcy współżyli ze sobą, tworząc jedną społeczność.
Trójwymiarowy będzie również kolejny mural, który powstanie na ścianie aresztu od strony fordońskiego Rynku. Przedstawi historię miasta, jego ważnych mieszkańców i założycieli. – Na muralu znajdziemy podobiznę księcia Władysława Opolczyka, który w 1382 roku lokował Wyszogród. Obok niego będzie król Władysław Jagiełło, założyciel Fordonu. Miało to miejsce w 1424 roku. W tej wielokulturowej historii nie mogliśmy pominąć ważnych obywateli Fordonu. Zdecydowaliśmy, ze będą to przedstawiciele trzech tutejszych związków wyznaniowych – dodaje wiceprezes SMSF. Na muralu pojawi się burmistrz Fordonu Wacław Wawrzyniak, pastor Otto Rutzen i przedstawiciel diaspory żydowskiej Dawid Aron Bernstein. Ten ostatni przez 5 lat uczył się w fordońskiej szkole żydowskiej. Był wszechstronnym naukowcem, z którego publikacji czerpał sam Albert Einstein.
Kolejna część muralu (nad bramą, od strony ul. Sikorskiego) ma być poświęcona najmłodszym więźniarkom politycznym z czasów stalinowskich. To harcerki Podziemia Niepodległościowego, więzione w Fordonie w latach 1945-1956. Więzione za wolność były tu również żołnierki AK. Na mural naniesione zostaną cytaty wierszy major Ireny Tomalak.
Młode harcerki zostaną upamiętnione również poprzez film „Nie poddać się a zwyciężyć”. Jego premiera odbędzie się 24 września podczas festiwalu „Jedno Miasto Trzy Kultury” w budynku synagogi. Tegoroczna edycja jest poświęcona osadzonym harcerkom – „Więzionym za Wolność”.
Zapisz się do naszego newslettera!