Krzysztof Buczkowski chce walczyć o miejsce na podium IMP / Fot. B. Witkowski/UMB
Krzysztof Buczkowski, lider Abramczyk Polonii, będzie jednym z szesnastu najlepszych polskich żużlowców walczących o złoto. Drugi z trzech turniejów wyłaniających indywidualnego mistrza Polski odbędzie się w Bydgoszczy. A już niedzielę hitowy mecz z ROW Rybnik.
Krzysztof Buczkowski zdobył prawo do jazdy w tegorocznym cyklu turniejów IMP dzięki bardzo dobremu występowi w zawodach Challenge IMP na torze w Pile. Stawka szesnastu żużlowców została skompletowana w ten sposób, że prawo zdobyli już trzej medaliści IMP z poprzedniego roku: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i Patryk Dudek. Zagwarantowane miejsce mają stali polscy uczestnicy FIM Speedway Grand Prix 2024, Dochodzą więc jeszcze Szymon Woźniak i Dominik Kubera. Prawo startu posiada też Bartłomiej Kowalski, który jest aktualnym Młodzieżowym Mistrzem Polski. To razem sześciu żużlowców. Reszta obsady to najlepsza ósemka finału IMP Challenge oraz dwóch zawodników z „dzikimi kartami”, które przyzna Główna Komisja Sportu Żużlowego. – Jeden z nich będzie zawsze związany z lokalnym środowiskiem – mówi Karol Lejman, prezes firmy One Sport, która organizuje cykl turniejów IMP. Prezes Polonii Jerzy Kanclerz przyznał, że tę „dziką kartę” na turniej w Bydgoszczy dostanie Wiktor Przyjemski.
Buczkowski był w Pile piąty – Stawka była bardzo wyrównana i mocna. Nie udało się wskoczyć na podium, ale najważniejsze, że jest awans – mówił Krzysztof Buczkowski w poniedziałek (3 czerwca) na konferencji prasowej. Poza nim z zawodów w Pile awansowali: Paweł Przedpełski, Jarosław Hampel. Piotr Pawlicki, Przemysław Pawlicki, Kacper Woryna, Bartosz Smektała oraz Robert Chmiel z II-ligowego Kolejarza Opole. Nie udało się awansować innemu z polonistów, Mateuszowi Szczepaniakowi.
Pierwszy z turniejów odbędzie się w Łodzi (6 lipca). W Bydgoszczy żużlowcy pojadą 27 lipca, a po raz trzeci będą walczyć 10 sierpnia w Lublinie. Jaki cel stawia sobie Buczkowski?
– Każdy ze startujących chce być jak najwyżej. Realnie nie chcę sobie stawiać jakiś progów. Celem jest równa jazda. Gdyby udało się stanąć na pudle, byłoby wspaniale – odpowiada lider Abramczyk Polonii, który w 2012 roku zdobył brązowy medal IMP.
Po raz ostatni o medale IMP żużlowcy ścigali się – wtedy były to finały jednodniowe – w 1993 roku. Wtedy wygrał Tomasz Gollob. Był to drugi z jego ośmiu triumfów. Lipcowy turniej w Bydgoszczy wspomagają także miasto Bydgoszcz, Urząd Wojewódzki i samorząd województwa. – Żużel to w Kujawsko-Pomorskiem wyjątkowy sport, który łączy całe nasze województwo. Są przecież drużyny w Bydgoszczy, Grudziądzu i Toruniu. Nie było wątpliwości, aby się zaangażować na miarę możliwości w organizację tych zawodów – powiedział wojewoda Michał Sztybel. Zadeklarował także, że przekaże środki na szkółkę żużlową tego klubu z województwa, którego zawodnik zajmie najlepsze miejsce w klasyfikacji IMP.
A już w niedzielę hit Metalkas 2 Ekstraligi. Abramczyk Polonia gości ROW Rybnik. – Bilety na nową trybunę i główną zostały już wyprzedane – informuje Jerzy Kanclerz, prezes Polonii.
Ceny biletów na finał IMP
VIP CATERING – 350 zł
Trybuna Główna – 130 zł
Nowa Trybuna – 70/60 zł
Sektor A – 50/40 zł
Sektor B – 40/30 złDzieci do lat 7 za darmo.