Ostatni weekend z diabelskim kołem i łosiem Rudolfem. Pożegnanie ze świątecznymi atrakcjami

Bydgoski Jarmark Świąteczny 2023 / Fot. B.Witkowski/UMB

Do niedzieli (7 stycznia) będą jeszcze czynne atrakcje, które ściągnęły tysiące mieszkańców miasta na Bydgoski Jarmark Świąteczny. Sam jarmark odwiedziło mnóstwo ludzi.

Na Mostowej nie było gdzie szpilki wetknąć – taki widok w grudniowe weekendy przed świętami był czymś normalnym. Bydgoski Jarmark Świąteczny, który trwał 35 dni, od 18 listopada do 22 grudnia, a potem jeszcze część partnerów pozostała w mieście, był bardzo często odwiedzany przez mieszkańców i gości spoza Bydgoszczy.

W czasie tych 35 dni, choć często deszczowa pogoda nie rozpieszczała, można było wysłuchać kilkadziesiąt godzin muzyki na żywo ze sceny przy ul. Mostowej. Na jarmarku pojawili się także niespodziewani goście: Dawid Kwiatkowski i Andrzej Piaseczny.

W sumie odbyło się 130 koncertów, pojawiło się na scenie ok. 300 wykonawców. Świąteczna iluminacja jarmarku to w grudniu najczęściej fotografowane obrazki w Bydgoszczy. Nic dziwnego, wyglądało wszystko niezwykle atrakcyjnie (546 metrów ledowych lampek na Starym Rynku, 1060 metrów na moście Staromiejskim, 700 metrów na placu Teatralnym).

Część partnerów, którzy wystawili się podczas jarmarku pozostała w Bydgoszczy po świętach. Jeszcze w sobotę i niedzielę (6 i 7 stycznia) będzie można skorzystać z wesołego miasteczka z karuzelą i diabelskim kołem, zasiąść w Karczmie Michałowej, aby posłuchać łosia Rudolfa.

Udostępnij: Facebook Twitter