Wartość rozszerzonego we wtorek kontraktu z bydgoską Pesą opiewa na blisko 440 mln zł. Koszt jednego pociągu to 44 mln zł. Fot. nadesłane
Dolny Śląsk nie zwalnia tempa w kolejowej rewolucji, czym tylko potwierdza, że jest infrastrukturalnym sercem Polski. Dolnośląski przewoźnik w obecności marszałków województwa przekazał PESA Bydgoszcz informację o wykupie pełnej opcji na jeszcze więcej pociągów.
Dolnoślązacy pokochali kolej, dlatego województwo inwestuje nie tylko w rewitalizację linii, ale też w nowoczesny tabor – szybki, komfortowy i przyjazny środowisku. Nowe pociągi to odpowiedź na
rosnące potrzeby przewozowe w regionie. Tylko w ostatnich trzech latach na Dolnym Śląsku kolej wróciła do m.in. Sobótki, Chocianowa, Świeradowa-Zdroju, Mirska czy Karpacza.
– Dolny Śląsk to infrastrukturalne serce Polski, a krew tego serca pompują Koleje Dolnośląskie. Dlatego niezmiernie cieszymy się, że rozwój KD tak mocno wpływa na cały region – mówi Paweł Gancarz,
marszałek województwa dolnośląskiego.
Koleje Dolnośląskie właśnie skorzystały z opcji w kontrakcie z PESA, dzięki czemu do województwa trafi kolejne dziesięć nowych pociągów. Po realizacji tego zamówienia, Koleje Dolnośląskie będą dysponować największą w kraju, bo liczącą aż 45 sztuk, flotą pięcioczłonowych pojazdów typu Elf. Te cieszące się uznaniem pasażerów pociągi obsługują m.in. najpopularniejsze i najszybsze połączenia w regionie, takie jak z Wrocławia do Legnicy i Lubina czy do Zielonej Góry.
– Wspólnie działamy i współpracujemy na wielu polach. Tylko w tej kadencji podpisaliśmy umowy na dostarczenie aż 30 nowych pociągów, dodatkowo mamy opcję na zamówienie kolejnych 20. I to nie koniec, bo właśnie trwają konsultacje nad możliwością zakupu taboru wodorowego lub akumulatorowego – mówi Michał Rado, wicemarszałek województwa dolnośląskiego odpowiedzialny m.in. za kolej.
Po zakończeniu aktualnie już zamówionych dostaw całej partii, flota Kolei Dolnośląskich wzrośnie do prawie 120 pociągów, co oznacza wzrost taboru o blisko 50 proc. w ciągu zaledwie kilku lat.
– Eksploatacja Elfów przez KD to przykład doskonałej współpracy przewoźnika i producenta, a jej efekty widać każdego dnia na torach. Niezawodność pojazdów i zadowolenie pasażerów to najlepsza wizytówka tego partnerskiego podejścia. Jestem przekonany, że przed nami jeszcze wiele wspólnych projektów zmieniających oblicze kolei regionalnej na Dolnym Śląsku – zapowiedział Krzysztof Zdziarski, prezes zarządu PESA Bydgoszcz.
Rozwój floty KD przekłada się bezpośrednio na rozwój oferty. Dzięki większej liczbie pociągów możliwe jest zwiększenie liczby połączeń, uruchamianie nowych tras oraz, co istotne, dalsze wzmacnianie komunikacji na liniach peryferyjnych i niezelektryfikowanych na całym Dolnym Śląsku.
– Pasażerowie bardzo wysoko oceniają komfort podróży naszymi Elfami, które obsługują m.in. trasy do Legnicy i Lubina – to na nich kursują najszybsze pociągi regionalne w Polsce. Konsekwentnie rozwijamy flotę, inwestując nie tylko w nowoczesne elektryczne jednostki, ale również w ekodiesle – mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Wartość rozszerzonego we wtorek kontraktu z bydgoską Pesą opiewa na blisko 440 mln zł. Koszt jednego pociągu to 44 mln zł.
Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!