Pisanie światłem – trwa Międzynarodowy Festiwal Miłośników Fotografii Analogowej w Bydgoszczy

Katarzyna Gębarowska Fot. Patryk Chenc

– Artyści wracają do najbardziej pierwotnych technik fotografii – mówi dr Katarzyna Gębarowska, prezeska Fundacji Fotografistka. Do 13 października trwa dziesiąty Vintage Photo Festival.

– Dziesiąta edycja bydgoskiego Międzynarodowego Festiwalu Miłośników Fotografii Analogowej Vintage Photo Festival miała dać odpowiedź na pytanie: czy sztuczna inteligencja zastąpi fotografię analogową?

– Sztuczna inteligencja generuje obrazy i jest kolejnym, fascynującym ludzkość, postępem technologicznym. Jednak im większy postęp technologiczny, cyfryzacja i era postfotografii, (bo to są obrazy generowane, a nie fotografowane), tym większy zwrot ku tradycji, rzemiosłu i obrazowi wykonywanym nie tyle aparatem analogowym, co bezkamerowo. Artyści wracają do najbardziej pierwotnych technik fotografii. Fotografia to „photos” – „graphos”, czyli pisanie światłem. W przypadku sztucznej inteligencji następuje zgrzyt, ponieważ nie ma tu przenikania światła, by zarejestrował się obraz na materii światłoczułej (np. na szklanych płytkach, kliszach czy bezpośrednio na papierze fotograficznym), a później się utrwalił. Zawsze ten papier, klisza czy negatyw to świadkowie historii, konkretnego wydarzenia. Ten moment został zapisany, zarejestrowany. Obrazy wygenerowane przez sztuczną inteligencje powinny nazywać się promptografią. W tym przypadku fotograf wymyśla obraz, sztuczna inteligencja go tworzy, całość wygląda jak obraz fotograficzny, ale on nigdy nie został zapisany światłem. Podczas festiwalu mieliśmy całe spektrum możliwości zapisywania światłem i powrotu do dawnych technik.

– Fotoplastikon, który stanął przy Młynach Rothera, pokazujący archiwalne zdjęcia Bydgoszczy stał się świadkiem historii?

– Kiedy przygotowywałam się do wykładu o najstarszych zakładach fotograficznych w Bydgoszczy, odnalazłam informację, że taki fotoplastikon był w naszym mieście. Stał przy ulicy Focha. Ostatnie wzmianki na jego temat znalazłam w 1920 roku. Prawdopodobnie Niemcy wywieźli go z Bydgoszczy. Do dziś mamy jeszcze w Polsce fotoplastikony np. w Warszawie, w Muzeum Kinematografii w Łodzi oraz w Muzeum Śląskim. Przed festiwalem znalazłam mobilny fotoplastikon, który pojawił się w Bydgoszczy. Pierwotnie miał stanąć na płycie Starego Rynku, ale okazało się, że kolidowałby z zaplanowanymi wcześniej imprezami. Dlatego znalazł się na tarasie Młynów Rothera. Archiwum Państwowe w Bydgoszczy udostępniło stare fotografie, można je oglądać w dzień i w nocy.

– Nadal można również oglądać wystawy ciekawych twórców.

– Festiwal trwa do 13 października i do tego dnia trwają wystawy główne w bydgoskim Muzeum Okręgowym, czyli w Galerii Sztuki Nowoczesnej. Oprócz prac zaproszonych gości można obejrzeć zbiory naszego muzeum. Wyjęli z magazynów fotografie wybitnych twórców. Świetna wystawa prezentowana jest w Galerii Wspólnej, inne w Muzeum Fotografii, w Bydgoskim Centrum Sztuki. Festiwal rozlany jest na całe miasto i towarzyszą mu również bardzo ciekawe spotkania. Szczegóły na stronie: https://www.vintagephotofestival.com/aktualnosci/program-festiwalu

Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!

Udostępnij: Facebook Twitter