Plan na Bydgoszcz. 360 tys. mieszkańców. Więcej zieleni i wygodne miasto z mniejszą liczbą samochodów w tranzycie

Szefowa Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, Anna Rembowicz-Dziekciowska przedstawiła projekt aktualizacji „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Bydgoszczy”. W połowie grudnia będą nad nim dyskutować radni.

Dlaczego aktualizacja studium jest niezbędna? Do tej pory obowiązuje dokument przyjęty w 2009 roku. Miejska Pracownia Urbanistyczna przygotowała jego aktualizację. – Studium nie jest podstawą do konkretnych decyzji dotyczących zabudowy czy inwestycji – podkreślała podczas konferencji prasowej, Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektorka Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.

To mówiąc ogólnie – plan na Bydgoszcz – obejmujący od strony urbanistycznej całość wizji, jak ma w przyszłości wyglądać nasze miasto. Wskazuje także pewne kierunki do przeciwdziałania negatywnym tendencjom dotyczącym zresztą niemal wszystkich dużych miast tzn. ich wyludniania.

Konferencja prasowa dyrektor MPU w Bydgoszczy
Konferencja prasowa dyrektor MPU w Bydgoszczy / Fot. B.Witkowski / UMB

Ilu ma być bydgoszczan

W studium jest przedstawione założenie, że Bydgoszcz ma dążyć do liczebności ok. 360 tys. mieszkańców. Jakimi środkami to osiągnąć – np. doprowadzić do zwiększenia komfortu zamieszkania, także w cennej strefie śródmiejskiej, z zachowaniem kulturowego dziedzictwa tego miejsca. Kolejna rzecz: więcej powierzchni mieszkaniowej na jedną osobę.

 – Zwiększa się powierzchnia na jednego mieszkańca Bydgoszczy. Obecnie to 25,04 m kw, ale dla całego kraju ta średnia jest większa, ponad 28 m kw. Studium zakłada doprowadzenie do średniej na poziomie 33 m kw  na osobę – tłumaczy Rembowicz-Dziekciowska – Mając takie założenia, szukaliśmy nowych miejsc dla zabudowy w Bydgoszczy. Ważnym terenem dla tego celu jest obszar Bydgoszczy Wschód. Dalsze tereny to Prądy-Lisia oraz Fordon-Mariampol – dodaje.

– Chcemy chronić cenne obszary śródmiejskie, ale zatrzymać proces jego wyludniania. Dlatego studium zakłada podniesienia rangi śródmieścia. Trzeba dać możliwość nowej zabudowy mieszkaniowej z zachowaniem tkanki kulturowej tego obszaru. W śródmieściu mają być zlokalizowane usługi o znaczeniu ponadlokalnym – mówi szefowa MPU.

Celem eksponowanym w projekcie, a związanym z polepszeniem komfortu mieszkania w śródmieściu jest eliminacja z tego obszaru ruchu tranzytowego. Rembowicz-Dziekciowska pokazała dwie „bariery” – jedną bliżej ścisłego centrum, a drugą bardziej oddaloną. – Ruch jednokierunkowy w śródmieściu to środek do eliminacji ruchu tranzytowego. Celem jest wyciszanie ruchu na tym obszarze i taką funkcję ma też projektowana ul. Nowomazowiecka. To nie będzie żadna arteria – mówiła szefowa MPU.

Studium zawiera rekomendacje do tworzenia wzdłuż ul. Gdańskiej stref zieleni. – Przestrzenie śródmiejskie mają służyć mieszkańcom – podkreślała Rembowicz-Dziekciowska. Uwaga – w projekcie studium zawarto np. kolejkę linową łączącą Górny Taras z Dolnym Tarasem miasta.

Wizualzacja ul. Gdańskiej

Ważnym chronionym obszarem, o którym mowa w projekcie studium jest także Stary Fordon. Stąd wiele ostatnich miejskich inwestycji: rewitalizacja rynku, przebudowa ulic, budowa nabrzeża nad Wisłą. Dlaczego Stary Fordon jest tak ważny? – Panorama Starego Fordonu jest naszym waterfrontem. To widok Bydgoszczy dla podróżujących szlakiem wodnym Wisły – tłumaczy Rembowicz-Dziekciowska. 

Konferencja prasowa dyrektor MPU w Bydgoszczy
Konferencja prasowa dyrektor MPU w Bydgoszczy / Fot. B.Witkowski / UMB

Studium: obszary zielone i wysokościowce

– Staramy się ochronić maksymalną liczbę terenów zielonych w mieście, tworząc z nich także spójny system, połączony ciągami pieszo-rowerowymi. Krzywdzące są zarzuty, że chcemy zabetonować Fordon – podkreśla Rembowicz-Dziekciowska.

Studium zawiera zapis, że w przypadku zabudowy mieszkaniowej powyżej 1000 m kw, deweloper musi zapewnić 120 m kw zwartej powierzchni terenów zielonych. – Ważnym elementem jest przystosowanie miasta do zmian klimatu – mówi szefowa MPU. Dlatego np. przewiduje się tereny, na których mogą powstać farmy fotowoltaiczne.

Studium opracowane przez MPU zawiera także model wysokości zabudowy – w niektórych miejscach Bydgoszczy przewiduje się powstawanie obiektów do 35 metrów wysokości – to obszar Bydgoszczy Wschód, w sumie ok. 100 hektarów.  – To teren mający wiele walorów, jest geograficznym centrum miasta ze świetnym połączeniem komunikacyjnym. Nadaje się do lokacji różnych obiektów, także rządowych – wskazuje Rembowicz-Dziekciowska.

Ważnym elementem projektu jest system transportowy Bydgoszczy. – Najważniejsze w nim to funkcjonalne połączenie miasta z drogami ekspresowymi S5 oraz S 10 – mówi szefowa MPU. Zaplanowano powstawanie nowych ciągów dróg: obwodnicy wschodniej i zachodniej, mostu w ciągu ul. Granicznej, ulicę Ciszewskiego w Fordonie, która ma odciążyć ruch aut na ul. Pod Skarpą.

Rembowicz-Dziekciowska podkreśla: – Studium ma prezentować generalne założenia rozwoju urbanistycznego miasta, dać możliwości zatrzymania procesu wyludniania, zapewnić mieszkańcom lepszy standard życia, powstawanie nowych miejsc prac. Zależy, żeby nowa struktura urbanistyczna była harmonijna i zapewniała także osiąganie celów klimatycznych.

Udostępnij: Facebook Twitter