Strażacy z Bydgoszczy w akcji – zdjęcie ilustracyjne / Fot. B.Witkowski/UMB
Policjanci z bydgoskiego Fordonu, po raz kolejny, zatrzymali 69-latka mającego związek z podpaleniami pojemników na odpady oraz pomieszczeń, w których te się znajdowały. Do tego typu zdarzeń dochodziło na osiedlu Brdyujście w Bydgoszczy. Mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia o łącznej wartości ponad 76 tysięcy złotych. Sąd aresztował go na 3 miesiące.
O 69-letnim bydgoszczaninie piszemy już nie pierwszy raz. Mężczyzna jest dobrze znany policjantom z bydgoskiego Fordonu, którzy już wcześniej zatrzymywali go do podpaleń śmietników usytuowanych przy Odrzańskiej i Łowickiej w Bydgoszczy. Niejednokrotnie wzniecony przez niego pożar obejmował również wiaty, w których pojemniki na odpady były poustawiane.
Do ostatniego zdarzenia doszło w poniedziałek (5 czerwca) około godz. 1 w nocy przy ulicy Łowickiej w Bydgoszczy. Jak udowodnili policjanci, 69-latek podpalił wiatę z siedmioma pojemnikami na odpady. Nie tylko one zostały zniszczone. Spaleniu uległa również wiata oraz stojący przy niej garaż wraz ze znajdującymi się tam przedmiotami, między innymi: kosiarką do trawy, odśnieżarką, panelami ogrodzeniowymi. Łączna wartość oszacowanych strat to kwota ponad 42 tysięcy złotych.
Mężczyzna został zatrzymany przez fordońskich policjantów tego samego dnia o poranku i przewieziony do komisariatu, gdzie usłyszał zarzuty dotyczące zniszczenia mienia.
Łączną wartość strat, spowodowaną jego przestępczą działalnością, oszacowano na kwotę ponad 76 tysięcy złotych.
Zebrany materiał dowodowy trafił do prokuratora, który poparł wniosek policjantów o zastosowanie wobec piromana izolacyjnego środka zapobiegawczego. Sędzia, po zapoznaniu się z aktami prowadzonych wobec mężczyzny spraw, postanowił aresztować go na najbliższe 3 miesiące. Teraz czeka go postępowanie w sądzie. Za tego typu przestępstwa może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.