Bydgoszczanie z Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej już znaleźli w swoich skrzynkach pocztowych spółdzielczą korespondencję z zapowiedziami podwyżek opłat od stycznia przyszłego roku. Inne spółdzielnie idą w jej ślady.
Od 1 stycznia 2024 roku zmianie ulegnie wysokość opłaty na pokrycie kosztów eksploatacji i utrzymania nieruchomości oraz wysokość odpisu na fundusz remontowy – takiej treści korespondencję znaleźli w skrzynkach spółdzielcy z Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
O nowym wymiarze opłat spółdzielcy dowiedzą się w grudniu tego roku. Czym spółdzielnia tłumaczy konieczność wprowadzenia podwyżek?
Wysoka inflacja, wzrost płacy minimalnej i ceny surowców
– Wzrost opłat spowodowany jest rosnącymi cenami energii elektrycznej, cieplnej oraz gazu, a przede wszystkim faktem przywrócenia wysokości podatku VAT na media. Tarcze rządowe minimalizowały dotychczasowe skutki wysokich cen, ale niestety z początkiem 2023 roku przestały obowiązywać. Na cenę mediów niewątpliwy wpływ ma również wysoka inflacja – czytamy w piśmie skierowanym do spółdzielców podpisanym m.in. przez Zbigniewa Sokoła, prezesa FSM.
Wzrost opłat uwarunkowany jest również podwyżką minimalnego wynagrodzenia, która w drugiej połowie 2024 roku osiągnie poziom 4 300 złotych, co oznacza wzrost o 19,44 procent w stosunku do obecnie obowiązującego – wylicza w piśmie do mieszkańców Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa.
Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa nie jest jedyną, która musi zmierzyć się z rosnącymi kosztami działalności.
Średnio 100 złotych więcej co miesiąc
– Zgodnie z przepisami spółdzielnia musi poinformować spółdzielców o podwyżkach zależnych od niej na 3 miesiące przed ich wprowadzeniem, my zrobiliśmy to do końca września. Część bydgoskich spółdzielni również to zrobiła, część planuje podwyżki od kwietnia przyszłego roku – mówi Jarosław Skopek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Zjednoczeni” w Bydgoszczy.
Szacunkowo, do wyliczeń przyjęto mieszkanie o powierzchni 50 metrów kwadratowych i trzech osobach je zamieszkujących, podwyżka opłat w „Zjednoczonych” wyniesie od 80 do 100 złotych w budynkach niskich. W wysokich, gdzie koszty generują między innymi windy, podwyżka sięgnie około 120-130 złotych (wliczając w to także zaliczki na wodę).
– Właściwie trudno teraz mówić o kosztach zależnych od spółdzielni. Kiedyś były nimi na przykład płace. Ale gdy podwyższa się najniższą płacę, to spółdzielnia po prostu musi te płace wprowadzić. Z tym że osoby, które zarabiały nieco więcej niż najniższa płaca muszą również dostać podwyżkę, bo inaczej odejdą. A rosną przecież nie tylko płace, ale również ceny energii, mediów, surowców – zauważa Jarosław Skopek.
Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!