Kadr z etiudy – filmowy Andrzej Szwalbe na budowie czwartego kręgu Opery Nova / Fot. Alena Karpenko
W Miejskim Centrum Kultury powstaje film o Andrzeju Szwalbem, który po latach odwiedza w Bydgoszczy miejsca powstałe z jego inspiracji.
Właśnie obchodzimy rok Andrzeja Szwalbego, znakomitego wizjonera, bez którego w Bydgoszczy nie powstałaby chociażby Filharmonia Pomorska, Biuro Wystaw Artystycznych czy Opera Nova.
– Nasz instytucja koordynuje obchody roku Andrzeja Szwalbego – przypomina Andrzej Gawroński, kierownik Sekcji Dziedzictwa Kulturowego Miejskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy. – Staramy się zmierzyć z osobą Andrzeja Szwalbego. Uniwersalność i wielkość jego dokonań jest nieprawdopodobna. Oprócz działalności koncertowej w Ostromecku, koncertów, które mu dedykujemy chcemy przybliżyć jego postać. Pomysły na to mieliśmy najróżniejsze, np. wydania komiksu o Andrzeju Szwalbe, co wydawało się ciekawym pomysłem, ale – niestety, po wstępnych rozmowach z bydgoskimi twórcami okazało się, że przygotowanie takiej publikacji wiąże się z ogromem pracy i dużymi kosztami, a budżet mamy ograniczony. Podczas jednego ze spotkań rzuciliśmy hasło: a może nakręcimy etiudę filmową zatytułowaną roboczo „Andrzej Szwalbe, dwadzieścia lat później”? Scenariusz zakładał odwiedzenie ulubionych miejsc, które wymyślił i stworzył pan Andrzej. I pokazanie, jak bardzo się zmieniły, jak bardzo są ciekawe.
Andrzeja Szwalbego gra w filmie aktor Mieczysław Giedrojć. Całość filmuje Dariusz Gackowski z MCK.
Pierwsze zdjęcia powstały w Ostromecku, w symbolicznym gabinecie Andrzeja Szwalbego. Aktor przegląda leżące na biurku nuty, spaceruje po alejach parkowych oraz po pałacu, którym zawiadywał, kiedy Szwalbe był dyrektorem filharmonii. Następny dzień zdjęciowy odbywał się na terenie powstającego kampusu Akademii Muzycznej. Pod okiem inspektorów budowlanych oglądali budowę kampusu. Po kampusie ekipa przeniosła się na teren budowy czwartego kręgu Opery Nova.
Film ma pełnić również funkcje promocji miasta.
– W planach mamy jeszcze m.in. zdjęcia w dzielnicy muzycznej, Filharmonii Pomorskiej, Akademii Muzycznej – wylicza Andrzej Gawroński. – Odwiedzamy miejsca, które powstały z inicjatywy Andrzeja Szwalbego. Myślę, że panu Andrzejowi to wszystko się podoba.
Etiuda filmowa ma trwać około 10 – 15 minut. Twórcy mają nadzieję, że premiera odbędzie się pod koniec listopada w kinie „Orzeł”.
Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!