Premiera w Operze Nova. „Orfeusz i Eurydyka” – miłość, śmierć i żałoba na bydgoskiej scenie

Scena z prób do przedstawienia „Orfeusz i Eurydyka” / Fot. Simona Skrebutenaite

Robert Bondara, reżyser bydgoskiej inscenizacji „Orfeusza i Eurydyki” wykorzystał w swojej wersji tego dzieła nurków i kaskaderów. Widzowie zobaczą sceny nakręcone w Deepspot w Mszczonowie -najgłębszym w Europie basenie do nurkowania. 

Gdy w kwietniu ub. roku operę Christopha Willibalda Glucka „Orfeusz i Eurydyka” pokazała w ramach Bydgoskiego Festiwalu Operowego Warszawska Opera Kameralna, prezentujący widzom kolejne inscenizacje Aleksander Laskowski wyjawił jeden z kanonów z czasów kompozytora żyjącego w XVIII wieku – konieczny był happy end. I tak też było w inscenizacji WOK – Eurydyka nie ginie na zawsze w czeluściach Hadesu, choć Orfeusz odwraca się, aby ją zobaczyć.

Jak będzie ze szczęśliwym, wbrew mitowi, zakończeniem w bydgoskiej inscenizacji, zobaczymy w sobotę (16 listopada) podczas premiery. Jej twórcą jest Robert Bondara, znany ze znakomitych choreografii baletów dla Opery Nova. Jego dziełem jest bijąca rekordy popularności i ukochana przez widzów „Alicja w krainie czarów” czy „Zniewolony umysł” – intrygujący balet nawiązujący do eseju Czesława Miłosza.

Skoro Bondara – to taniec i sztuka baletowa będzie więc niezwykle istotnym elementem bydgoskiego przedstawienia. Już zresztą wiadomo, że reżyser ściśle połączył formy operowe i baletowe. Orfeusz i Eurydyka będą nie tylko śpiewać, ale także tańczyć oraz wykonywać nawet ewolucje przeznaczone już dla kaskaderów. Nic dziwnego, skoro część scen, które będą tworzywem „Orfeusza i Eurydyki” w Operze Nova zostały nakręcone na planach filmowych nad Zalewem Koronowskim i w najgłębszym w Europie basenie przeznaczonym do nurkowania w Mszczonowie, mającym aż 45 metrów głębokości. Symbolika wody ma być zresztą ważnym elementem przedstawienia. Do tego żywiołu nawiązuje już plakat zaprojektowany przez Dianę Marszałek, która jest również autorką scenografii.

Plakat do „Orfeusza i Eurydyki” – premiery Opery Nova / Autorka plakatu: Diana Marszałek

Ogromną pracę wykonała autorka kostiumów Martyna Kander. Wiadomo, że w inscenizacjach Opery Nova dba się pieczołowicie o każdy element scenicznych kostiumów i np. każdy z dwudziestu czterech płaszczy dla artystów chóru jest ręcznie malowany. O roli kostiumu Martyna Kander opowiada w rozmowie opublikowanej na stronie Opery Nova.

Mit o Orfeuszu, wspaniałym pieśniarzu, który odważył się zejść do Hadesu, aby uratować swoją ukochana to ponadczasowa opowieść o śmierci, żałobie i miłości. Premiera opery Christopha Willibalda Glucka w sobotę (16 listopada). Kolejne spektakle 17 i 19 listopada. W tym miesiącu w Operze Nova będzie można jeszcze zobaczyć „Czarodziejski flet” Wolfganga Amadeusza Mozarta (od 23 do 25 listopada) oraz balet „Alicja w krainie czarów” – 29 i 30 listopada.

Twórcy „Orfeusza i Eurydyki” w Operze Nova

Reżyseria i choreografia: Robert Bondara

Kier. muzyczne: Przemysław Fiugajski

Scenografia: Diana Marszałek

Reżyseria świateł: Maciej Igielski

Kostiumy: Martyna Kander

Przygotowanie chóru: Kaja Potrzebska

Multimedia: Jagoda Chalcińska

Obsada:

Orfeusz (śpiew): Łukasz Klimczak, Damian Wilma, Janusz Żak; Orfeusz (taniec): Takumi Mitsuhashi, Artem Rybałczenko, Rafał Tandek

Eurydyka (śpiew): Magdalena Czerwińska, Julia Pruszak-Kowalewska, Magdalena Stefaniak; Eurydyka (taniec): Lauren Draper, Arisa Suzuki, Marta Wróbel

Amor (śpiew): Agnieszka Nurzyńska, Marta Ustyniak-Babińska, Sylwia Wnuk; Amor (taniec): Marta Berezowska, Mariia Nechosa

Udostępnij: Facebook Twitter