Otwarcie ćwiczebnej sali rozpraw na UKW / Fot. R. Sawicki /UMB
Na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego otwarto ćwiczebną salę rozpraw. Dokonano pierwszego rozstrzygnięcia sądowego, które dotyczyło prezydenta miasta i rektora uczelni. Z sali będzie mogło skorzystać 1300 studentów Wydziału Prawa i Ekonomii.
– Bywałem już na sali rozpraw, ale w nieco innej roli, nie byłem oskarżony. Będziemy się z panem rektorem bronić. Zobaczymy jakie są dowody i mam nadzieję, że będzie to uczciwy proces – z uśmiechem na twarzy mówił mediom prezydent Bydgoszczy na korytarzu uczelni, zmierzający na świeżo otwartą salę rozpraw w budynku głównym Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego przy ul. Chodkiewicza 30.
– Te oskarżenia są bezpodstawne – dopowiada prof. Bernard Mendlik, rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. – Tym razem to ja będę musiał tłumaczyć się przed studentami. Tak to już bywa w życiu, że to nasi uczniowie przejmują rolę i tak powinno być w praktycznej nauce.

UKW. Sala przydatna dla studentów
Pokazowa rozprawa w humorystycznym tonie odbyła się w środę (5 marca). Prezydentowi miasta i rektorowi postawiono zarzut „sprzeniewierzenia funduszy uczelni na stworzenie zbytecznej sali rozpraw”. Pani Prokurator Sądu Kazimierzowskiego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy zarzucała oskarżonym, że wspólnie i działając w porozumieniu osiągnęli korzyść dla studentów w postaci powstania na terenie uczelni profesjonalnej sali rozpraw. – Nie od dzisiaj wiadomo, że człowiek najlepiej przyswaja wiedzę uczestnicząc w wykładach i uważnie słuchając. Te fundusze można było przeznaczyć na zakup książek do biblioteki. Dopiero praktyczne aspekty tych zawodów poznają na aplikacji bądź w trakcie praktyk zawodowych – argumentowała studentka Wiktoria Jankowska, wcielająca się w rolę prokurator.
Obrońca, jak i większość świadków wskazała, że aspekt praktyki trzeba poczuć już na zajęciach uczelnianych. Te argumenty przekonały sąd. Po krótkiej naradzie skład sędziowski orzekł, że oskarżeni są niewinni.
Przedstawiciele uczelni i goście szczelnie wypełnili nowe laboratorium prawne dla studentów. Uczelniana sala przypomina tą znaną z sądów. Jest stół sędziowski. Nad nim góruje godło Polski. Po obu stronach znajdują się małe ławy dla różnych stron procesowych. Na środku miejsce do przesłuchiwania świadków. Na widowni około 40-50 miejsc. Będą na nich siedzieć studenci pobierający nauki prawnicze w trakcie zajęć.
Przy ogłaszaniu wyroku sąd wręczył prezydentowi upominek w podziękowaniu za pomoc miasta w przygotowaniu przestrzeni dla przyszłych prawników.
Będą pracować w sądownictwie i kancelariach
Na Wydziale Prawa i Ekonomii studiuje około 1600 osób. Jednolite, pięcioletnie magisterskie studia na kierunku prawo ruszyły na UKW w październiku 2021 r., więc dopiero w następnym roku akademickim będzie domknięty pięcioletni cykl kształcenia. Obecnie prawo na UKW studiuje 496 osób, w tym 370 to studenci stacjonarni, a 126 studenci niestacjonarni. – Nadszedł czas, żeby wraz z rozwojem naszego wydziału oraz kolejnymi przyjmowanymi rocznikami na kierunku prawo, powstało takie miejsce. W większości uczelni w Polsce, gdzie są wydziały prawa, takie sale się znajdują – mówił dr. hab. Radosław Krajewski. – Wystrój pomieszczenia powstał dzięki pracy naszych wykładowców, którzy są również praktykami. Symulacje odbywać się będą z różnych dyscyplin – prawa karnego, cywilnego, administracyjnego na wzór prawdziwych rozpraw.
Z sali będą korzystać przede wszystkim studenci z kierunków prawo, administracja, ekonomia, kryminologia, prawo w biznesie. – Wiem, że rynek pracy w Bydgoszczy oczekuje wielu prawników i ekonomistów. Nasi studenci, absolwenci prawa, niedługo będą zasilać te miejsca – przekazał prof. Bernard Mendlik.
– Warunki są zbliżone do tej realnej sprawy rozpraw. Może są pewne różnice w warunkach przestrzennych. Natomiast uważam, że ta sama atmosfera i zetknięcie się z togą czyni duży pożytek dla przyszłych prawników – mówiła Lidia Lijewska, studentka, która wcieliła się w rolę sędziego.
Sprawie przysłuchiwali m. in. Michał Sztybel, wojewoda kujawsko-pomorski, Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego, Marcin Łoboda, szef Krajowej Administracji Skarbowej i Grzegorz Łysio, dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy. Koszt wyposażenia sali wyniósł około 20 tys. zł.
Zapisz się do newslettera „Bydgoszcz Informuje”!