Podczas „Wielkiej Trasy Śniadaniowej” Radia ZET odbywały się warsztaty kulinarne / Fot. B. Witkowski/UMB
Bydgoszcz była przystankiem na „Wielkiej Trasie Śniadaniowej” Radia ZET. Bydgoszczanie skosztowali darmowego śniadania, mogli poćwiczyć i wziąć udział w różnych konkursach. Z naszego miasta nadawano na żywo poranną audycję.
Od samego rana w poniedziałek (8 września) ekipa Radia ZET witała darmowym śniadaniem bydgoszczan przemierzających ul. Mostową, w okolicy skrzyżowania z ul. Grodzką. W ramach akcji „Wielka Trasa Śniadaniowa” można było spróbować rarytasów przygotowanych przez uczniów bydgoskiego Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich. – Przygotowaliśmy tortille z szynką, serkiem śmietankowym i papryką. Smażymy też placki z cukinii w różnych wariacjach – powiedział nam Sebastian Przeor, uczeń czwartej klasy na profilu technik żywienia i usług gastronomicznych.
Śniadanie od uczniów gastronomika
– Bardzo dobre placuszki. Fajnie zjeść coś takiego w drodze do pracy – powiedziała nam mieszkanka, która degustowała przyrządzone jedzenie.
Uczniowie przygotowywali zdrowe posiłki wraz z szefem kuchni Mirkiem Czarnogórski. Można było im pomóc. Swoich sił spróbował m.in. Łukasz Krupa, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Na mieszkańców czekały także dodatkowe atrakcje, w tym układanie mega puzzli, mini strefa fitness oraz różne konkursy. Była też sesja fitness i warsztaty taneczne na środku Mostowej. Aktywni otrzymywali gadżety Radia ZET.
Długie kolejki ustawiały się przy stoiskach z kanapkami i śniadaniowym food trucku, gdzie można było zamówić tosty, owsiankę, gofry, naleśniki czy puszyste placuszki na bazie kefiru.
Dzień dobry bardzo w Bydgoszczy
Podczas imprezy w radiu nadawano na żywo poranną audycję „Dzień dobry bardzo”, w której opowiadano o naszym mieście. Prowadzili ją dziennikarze Marek Starybrat, Kamil Baleja i Bartosz Gajda, którzy wypytywali bydgoszczan przechodzących przez centrum o ich miasto. Po zakończeniu nadawania, to my podeszliśmy do radiowców i zapytaliśmy o wrażenia z Bydgoszczy.
– Byłem w Bydgoszczy w latach 80. i pamiętam, że średnio mi się podobało. Przyjechaliśmy tutaj w piątek i jak wjechaliśmy to byłem pod wrażeniem tej niesamowitej metamorfozy. Zmieniło się wiele – powiedział nam Marek Starybrat.
– Zwykle przez nią przejeżdżałem w drodze nad morze. Ale tutaj naprawdę bije duża energia z miasta i jego mieszkańców. Myślę, że na pewno jeszcze tutaj zawitamy – odpowiedział Kamil Baleja.
– A ja byłem w filharmonii, ale mnie nie wpuścili. Do teatru też – z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru przekazał nam Bartosz Gajda, znany szczególnie z kabaretu Łowcy.B.
Zaprosiliśmy go do rozbudowywanej Opery Nova, można tam też uda mu się nie wejść.
Zapisz się do newslettera „Bydgoszcz Informuje”!