Rekordowa suma wylicytowana podczas aukcji „Znani, bezimiennym zwierzętom”

Uczestnicy aukcji na rzecz zwierząt / Fot. Nadesłane

Pieniądze z aukcji zostaną przeznaczone na podwyższenie życia pensjonariuszy Schroniska dla Zwierząt. Podstawowe potrzeby zapewnia miasto Bydgoszcz, natomiast dodatkowe  – jak np. karma specjalistyczna lub niezbędne zabiegi ortopedyczne pochodzą także z pieniędzy z licytacji.

– W naszym schronisku zwierzęta mają prawie wszystko oprócz domu – mówi Izabella Szolginia, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy.

Podczas niedzielnej licytacji w restauracji Sowa sprzedano wylicytowane i podarowane przez znane osoby przedmioty za 21 880 zł. To sukces aukcji „Znani, bezimiennym  zwierzętom”. – To rekord aukcyjny – nie kryje radości Izabella Szolginia – Schroniskowe aukcje odbywają się już od lat z dwuletnią przerwą. Kiedyś pomyślałam sobie, że przecież są znane osoby i firmy, które mogą otworzyć serca i  mogą się nimi ze zwierzakami podzielić. Coraz więcej osób i firm pragnie  nas wspomagać, a my aukcje tak organizujemy, aby każdy darczyńca  miał poczucie, że przyczynił się dla dobra pokrzywdzonych przez zły los zwierząt. Jesteśmy wdzięczni Adamowi Sowie, który zapewnił fantastyczną oprawę naszej aukcji i ugościł wszystkich w Sali Waniliowej restauracji „Sowa”. Otrzymaliśmy od niego wspaniały  tort z wizerunkiem labradorów. Tort został  wylicytowany przez jednego z biznesmenów za kilkaset złotych, a później podzielony i skonsumowany przez uczestników aukcji.

Jak się dowiedzieliśmy, prezydent miasta, Rafał Bruski wylicytował album z rysunkami Andrzeja Mleczki pt. „Kamasutra, wydanie rozszerzone”. Sam przekazał na licytację pióro z grawerem i voucher na wykonanie sesji zdjęciowej zwierzęcego pupila w centrum miasta. – Album ten dostałam na licytację od mojej przyjaciółki Kasi, która była bardzo zadowolona, że został finansowo doceniony – mówi Izabella Szolginia. – Sowicie zapłaciła jedna  z uczestników za artystyczny taboret z motywem motyli w stylu vintage. Coś przepięknego. Z kolei plastyk miejski, Marek Iwiński namalował obraz przedstawiający psa „Gabrysia”. Ciemny i smutny, przejmujący  portrecik. „Gabryś” ciągle jest w boksie numer sześć i czeka na adopcję. Obraz ten został również wylicytowany za kilkaset złotych. Otrzymaliśmy na licytację porcelanę, figurki, obrazy ofiarowane przez zacnych bydgoszczan – prawie wszystko zostało wylicytowane.

Organizatorzy dziękują Adamowi Sowie za gościnność i oprawę aukcji, a uczestnikom za ofiarność w licytowaniu. Aukcję poprowadziła Aleksandra Mątkiewicz, „Kristola”.

Zapisz się na nasz newsletter!


Udostępnij: Facebook Twitter