Rowerzyści z Onko Tour wjechali do Centrum Onkologii. Przypomnieli pacjentom o sile pozytywnego myślenia

Absolutnie nie wolno się załamywać. Trzeba zawsze myśleć pozytywnie, bo to jest 70 procent sukcesu w walce z chorobą – mówi Bożena Stępień, w przeszłości pacjentka onkologiczna, uczestniczka rajdu Onko Tour.

5 sierpnia (wtorek) do Bydgoszczy dotarli uczestnicy IX edycji Onko Tour. To jedyny w swoim rodzaju rajd rowerowy, w którym uczestniczą osoby dotknięte chorobą nowotworową. Od 2016 roku rajd organizuje Fundacja Pokonaj Raka we współpracy z Rzecznikiem Praw Pacjenta. Na tegorocznej mapie rajdu znalazło się bydgoskie Centrum Onkologii. „Onko Twardziele” przemierzają szpitale i oddziały onkologiczne, gdzie spotykają się z pacjentami i ich rodzinami. Niosą siłę, wiarę i nadzieję na lepsze jutro. W każdym z miejsc przypominają też, jak ważna jest profilaktyka i regularne badania. One mogą uratować życie.

W Centrum Onkologii uczestników rajdu powitał dyrektor szpitala, profesor Janusz Kowalewski. – Jestem dumny z tego, że nasz szpital znalazł się na trasie tak szlachetnej misji, jaką Państwo uosabiacie. Misji, która ma na celu podniesienie wartości człowieka i chorego i jego wzmocnienie. To co robicie ma wymierny charakter. Wiadomo, że osoby dotknięte chorobą nowotworową, które aktywnie spędzają czas żyją dłużej niż te, które biernie czekają w domu. Osoby, które znajdują wsparcie w rodzinie i przyjaciołach, również żyją dłużej niż ci, którzy są pozostawieni sami sobie. W wspaniały sposób popularyzujecie tę wiedzę. Współczesne leczenie choroby nowotworowej to nie tylko operacja i chemioterapia, ale też holistyczne podejście do pacjenta i traktowanie go tak, jak na to w pełni zasługuje – mówi Janusz Kowalewski.

Trzeba myśleć pozytywnie

Uczestnikom rajdu na całej trasie towarzyszy i kibicuje Katarzyna Gulczyńska, Prezes Fundacji Pokonaj Raka. Z jej inicjatywy w ciągu ostatnich 8 lat dawni pacjenci onkologiczni przejechali już 12 województw i ponad 4,5 tys. kilometrów. Przed nimi kolejne spotkania pełne nadziei. – Jesteśmy tu dziś dla pacjentów onkologicznych i ich rodzin. Chcemy żeby uwierzyli, że z choroby można wyjść z sukcesem. My parę lat temu byliśmy w tym samym miejscu, a dzisiaj realizujemy swoje marzenia. Nasza organizacja niesie nadzieję. A nadzieja niesie zwycięstwo nad lękiem. Ja miałam raka wykrytego w bardzo wczesnym stadium więc można powiedzieć, że choroba została pokonana w zalążku. Wszystko zaczęło się tak naprawdę od choroby bliskiej mi osoby. Była tak zmęczona, że nie chciała się już leczyć i przyjmować chemii. Ja wówczas powiedziałam, że wejdę na tyle szczytów z Korony Gór Świata, ile przyjmie dawek chemii. Było osiem dawek, a ja wzięłam udział w ośmiu wyprawach na najwyższe szczyty ziemi. Obydwoje do dzisiaj żyjemy – mówi Katarzyna Gulczyńska.

– Jestem z Częstochowy. Jedzie nas 8 osób. Każdy jedzie swoim tempem, ale staramy się jechać w grupie. Jeszcze przed swoją chorobą dużo jeździłam na rowerze. Zostałam zdiagnozowana w 2011 roku. Miałam raka lewej piersi. Po roku czasu, kiedy wydawało się, że wszystko już jest pięknie, okazało się że mam raka drugiej piersi. To nie był przerzut tylko nowy nowotwór. Zostały mi usunięte węzły z jednej i drugiej strony. Jestem po prostu podwójnie naznaczona. Teraz cały czas prowadzę zdrowy tryb życia. Absolutnie nie wolno się załamywać. Trzeba zawsze myśleć pozytywnie. Pozytywne myślenie to jest 70 procent sukcesu w walce z chorobą. W tym rajdzie jadę pierwszy raz jednak działam na rzecz pacjentów. Należę do stowarzyszenia Częstochowskie Amazonki, jestem wolontariuszką. Próbujemy pokazywać pacjentkom, że rak to nie wyrok – mówi Bożena Stępień, uczestniczka rajdu rowerowego Onko Tour.

Tegoroczny Onko Tour wyruszył 2 sierpnia z Gdańska. Jego trasa wiedzie przez Kościerzynę, Chojnice, Bydgoszcz, Toruń, Gniezno, Poznań aż do finału w Pleszewie.

Zapisz się do naszego newslettera!

Udostępnij: Facebook Twitter