Gościmy najstarszy, artystyczny zespół polonijny na świecie – Zespół Pieśni i Tańca „Wisła” rodem z Kurytyby w brazylijskim stanie Parana zaśpiewa i zatańczy we wtorek (29 lipca) na Wyspie Młyńskiej.
W Bydgoszczy gości polonijny Zespół Pieśni i Tańca „Wisła”. Po południu jego przedstawiciele spotkali się z władzami miasta w ratuszu, a wieczorem (godzina 19.30) spotkają się z bydgoszczanami, dając występ na Wyspie Młyńskiej, gdzie zaprezentują tańce i piosenki zarówno polskie, jak i brazylijskie.
– Realizujemy projekt „Wyspa Kultur – Bom Dia Bydgoszcz”. Nasza przyjaźń z zespołem trwa nie od dziś, a od 2016 gdy gościliśmy na organizowanym przez „Wisłę” festiwalu w Kurytybie – mówiła Elżbieta Kornaszewska-Rogacka, kierownik Zespołu Pieśni i Tańca Ziemia Bydgoska. Zespół „Wisła” był dwukrotnie w Polsce, teraz gości ponownie.
Między obiema grupami nawiązały się przyjacielskie kontakty, nie brakuje nawet wątków miłosnych. Jeden z tancerzy przyjechał do Bydgoszczy, zakochał się nie tylko w mieście ale i bydgoszczance, i został w naszym kraju. Co prawda „Wisła” straciła świetnego tancerza, ale „Ziemia Bydgoska” tancerza zyskała.
– Bardzo się cieszę, że przyjechaliście do naszego miasta. Bydgoszcz jedt miastem muzyki UNESCO i bardzo chętnie wspieramy projekty takie jak „Wyspa Kultur”. Mam nadzieję, że Bydgoszcz wam się spodoba i będziecie przyjeżdżać częściej – zwróciła się do przedstawicieli zespołu w ratuszu Iwona Waszkiewicz, zastępczyni prezydenta Bydgoszczy.
A plan częstszych wizyt w Bydgoszczy i szerzej w Polsce – jest. Mówił o tym Lourival de Araujo Filho, dyrektor zespołu „Wisła”. Zapraszał też bydgoskich partnerów do Kurytyby i stanu Parana, którego wielkość porównywalna jest do naszego kraju. Opowiadał również o historii zespołu, który jest najstarszym polonijnym zespołem na świecie. Do Brazylii na przełomie XIX i XX wieku wyemigrowało kilkaset tysięcy Polaków.
Obecnie aktywnie w pracach 'Wisły” udział bierze 230 osób, z których część tworzy chór. Bawią się, uczą i pielęgnują polskie tradycje nie tylko Polacy, około 30 procent składu zespołu tworzą rodowici Brazylijczycy zainteresowani polską kulturą. Do zespołu należą zarówno dzieci, młodzież, osoby w średnim wieku jak i seniorzy – każdy znajdzie w nim coś dla siebie.
Lourival de Araujo Filho zasiada w senackiej komisji ds. Polonii, ukończył Uniwersytet Jagielloński, gdzie się również doktoryzował, świetnie mówi po polsku. W Brazylii zajmuje się m.in. kwestiami osób niepełnosprawnych i mniejszości. Ma pod opieką 450 tysięcy dzieci w swoim stanie. Jak mówi, bardzo zależy mu na nawiązaniu jeszcze bliższych, partnerskich stosunków Kurytyby z Bydgoszczą, nawiązał już współpracę z Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego.
Podczas wizyty Zespołu Pieśni i Tańca „Wisła” rozmawialiśmy z Marią – jedną z tancerek zespołu. Opowiedziała o swoich polskich korzeniach, pielęgnowaniu tradycji w Brazylii i emocjach, jakie towarzyszą jej podczas występów.
– Jakie emocje towarzyszą Ci podczas występów? To bardziej ekscytacja czy trema?
– Towarzyszy nam bardzo wiele emocji, bo wiemy, skąd pochodzą tańce, i to bardzo ważne dla nas, tancerzy. Na przykład tańce z gór są dla nas szczególnie ważne.
– Jak udaje się Tobie pielęgnować polskie korzenie w zespole?
– Urodziłam się w Brazylii, ale mam polskie pochodzenie ze strony taty. Polska kultura zawsze była obecna w mojej rodzinie. Kiedy byłam dzieckiem, zaczęłam tańczyć w zespole folklorystycznym „Wisła”.
– Jaka jest Twoja ulubiona polska piosenka, pieśń ludowa?
– Polska piosenka „Szła dzieweczka do laseczka”.
– Co najbardziej Ci się podoba w Bydgoszczy, po tak krótkim pobycie?
– Myślę, że Stare Miasto. Jest bardzo piękne, a szczególnie Stary Rynek.
Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!