Strajk rolników w lutym sparaliżował centrum Bydgoszczy / Fot. B. Witkowski/UMB
Wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel namawia rolników, żeby szanowali prawa innych obywateli i nie blokowali ulic oraz węzłów drogowych. – W wyniku Waszej determinacji, mimo akceptacji „Zielonego Ładu” w poprzedniej kadencji parlamentu, toczą się bardzo zaawansowane rozmowy w sprawie ograniczeń w stworzonym planie – pisze w specjalnym liście do nich.
Na środę (20 marca) protestujący rolnicy zapowiedzieli kolejne blokady w wielu miastach i na drogach, także w Bydgoszczy. Prezydent Bydgoszczy wydał decyzję zakazującą zgromadzenia rolników. Podobne decyzje wydali samorządowcy kilku podbydgoskich gmin. Odwołali się do sądu, który odrzucił odwołanie organizatorów protestów. Mają jeszcze prawo do złożenia zażalenia w Sądzie Apelacyjnym.
Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami o organizacji zgromadzeń Ogólnopolskie Stowarzyszenie Obrony Praw Rolników Producentów i Przetwórców Rolnych zgłosiło – w kilku miejscach Bydgoszczy – organizację zgromadzeń rolników, które rozpocząć miały się w środę 20 marca i potrwać niemal miesiąc. Jedno ze zgromadzeń (połączone z postojem) polegać miało na zatrzymaniu 150 ciągników na ulicy Gdańskiej i Armii Krajowej oraz Jeździeckiej na wysokości stacji Orlenu. Kolejne dotyczyło 100 ciągników, które miały zatrzymać się na ulicach Sudeckiej, Wyzwolenia, Geodetów do ulicy Pelplińskiej. Organizatorzy protestów zapowiedzieli również wjazd ciągników do Bydgoszczy od strony Koronowa, Nakła nad Notecią, Torunia, Białych Błot i Osielska i przejazd pod Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki.
Strajk rolników. List wojewody
Wojewoda Michał Sztybel napisał w związku z zaplanowanym protestem list do rolników. Oto jego treść:
„Drodzy Rolnicy, wielokrotnie publicznie wyrażałem poparcie dla większości Waszych postulatów. Zgodnie z dostępnymi badaniami opinii publicznej takie poparcie wyraża też większość Polaków. W wyniku Waszej determinacji, mimo akceptacji „Zielonego Ładu” w poprzedniej kadencji parlamentu, toczą się bardzo zaawansowane rozmowy w sprawie ograniczeń w stworzonym planie. Informacje, które do nas docierają wskazują na możliwości bardzo istotnych zmian, o które zabiegacie. Poznając Was i Wasze problemy mogłem przekonać się, że jesteście bardzo świadomymi ludźmi wiedzącymi gdzie i jak zapadają decyzje. Dziś miejscem podejmowania tych najważniejszych dla naszej wspólnej przyszłości decyzji jest Bruksela i negocjacje pomiędzy krajami. Dzięki obecności w Unii Europejskiej bardzo dużo zyskujemy, w tym zyskuje nasze rolnictwo, ale także dzielimy się odpowiedzialnością podejmując wspólnie uzgodnione decyzje.
Miejscem zapadania najważniejszych ustaleń nie są ulice, czy węzły drogowe. Podtrzymuję poparcie dla Waszych postulatów, szanuję prawo zgromadzeń, ale proszę o uszanowanie praw pozostałych obywateli. Proszę, walcząc o słuszną sprawę, nie doprowadzajcie do tego, by chcący pracować mieszkańcy, byli zakładnikami zaistniałych sytuacji. Ze swej strony deklaruję pełną współpracę. W wyniku naszych rozmów zwołałem Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego w temacie rolnictwa. Zobowiązałem wszystkie państwowe służby do pełnej mobilizacji i działań kontrolnych w zakresie ewentualnego napływu na polski rynek produktów rolnych z Ukrainy, które nie powinny trafić do Polski. Jednocześnie, jako Polska, podejmujemy w UE działania, by zakazy obejmowały także produkty z Rosji i Białorusi. Na Waszą prośbę powołałem Zespół Doradczy ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w którego skład weszli nie tylko przedstawiciele zorganizowanych rolniczych organizacji, ale także przedstawiciele organizatorów oddolnych protestów organizowanych od początku roku. Wierzę, iż mimo tego, że w województwie Kujawsko – Pomorskim, nie ma dziś centrum decyzyjnego dla przyszłości rolnictwa, możemy być rzeczywistym, merytorycznym wsparciem inicjującym dobre dla rolnictwa propozycje.
Deklaruję, że niezależnie od tego, ile protestów ostatecznie odbędzie się 20 marca, jestem do Waszej dyspozycji w dowolnym miejscu i godzinie. W pełni szanuję prawo do zgodnego z prawem protestu, apelując o jak najmniejsze przeszkody w codziennym życiu dla mieszkańców naszego województwa. Nie trzeba blokować dojazdów. Polacy są po Waszej stronie i niech tak zostanie. Jeśli w czymś miałoby to pomóc, przestrzeń przed Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim pozostawiam do Waszej dyspozycji.”