– Jadę rowerem pod Włocławkiem, to był ultramaraton rowerowy, chyba 2 w nocy. Spotykam rowerzystę, który mówi do mnie: słyszałem o tobie, pedałujesz jedną nogą, w czymś ci pomóc? Gość z Górnego Śląska zadzwonił do swojego znajomego, w nocny, żeby powiedzieć, że mnie spotkał – opowiada nam najlepszy uczestnik wyzwania Rowerowa Stolica Polski w Metropolii Bydgoszcz.