- Japonia powinna być moim drugim imieniem. Od zawsze fascynowało mnie wszystko, co było związane z tym krajem. Jak można się domyślać aktywność fizyczna również miała etykietkę "Made in Japan". Było więc karate, aikido, kendo… a obecnie jest truchtanie w tempie niko-niko - tak przedstawia się Klaudiusz Grabowski, jedyny bydgoski instruktor slow joggingu.