Zajęcia w Klubie Gimnastycznym Zawisza / Fot. B.Witkowski/UMB
Ruch w gimnastycznej hali Zawiszy zaczyna się od ósmej rano – Życie u nas tętni od rana do wieczora. Ćwiczy 220 dzieci i młodzieży – mówi prezes Klubu Gimnastycznego Zawisza, Adam Czizmowski. Są i olimpijskie nadzieje: Tomasz Le Khac oraz Klaudia Szczęśniak.
Klub Gimnastyczny Zawisza to jedno z samodzielnych stowarzyszeń dawnego CWZS, które działa przy Gdańskiej 163. Aby dojść do hali gimnastycznej trzeba się wybrać niemal na sam kraniec terenu administrowanego obecnie przez miejską instytucję, Bydgoskie Centrum Sportu. W dużej hali widać od samego rana mnóstwo ćwiczących w różnych grupach dzieci – starszych i młodszych. Najmłodsze dzieciaki to uczniowie pierwszej klasy Szkoły Podstawowej nr 15.
– Z tą szkołą współpracujemy. Są tam klasy sportowe W naszym klubie ćwiczą dzieci od pierwszej do ósmej klasy szkoły podstawowej – mówi prezes Klubu Gimnastycznego Zawisza Adam Czizmowski – Mamy dwie specjalności: gimnastyka sportowa i skoki na trampolinie. Obie dyscypliny to sporty olimpijskie – podkreśla.
– Rano i po południu mamy zajęcia treningowe w ramach planu lekcyjnego szkoły. Trwają od 8 do godz. 16. Potem zaczynają się od 16.30 do 18.30 zajęcia już klubowe – opowiada prezes KG Zawisza. W klubie ćwiczy 220 dziewcząt i chłopców, ale uczniowie z klas pierwszych i drugich jeszcze nie biorą udziału w zawodach organizowanych przez Polski Związek Gimnastyczny.
Jak poszukujecie chętnych do trenowania gimnastyki? – pytam.
– Nasi trenerzy chodzą do przedszkoli. Rozglądają się tam, żeby poszukać dzieci, które potem trafią, za zgodą rodziców, do pierwszej klasy SP 15. Najpierw zapraszamy je na testy. Kolejne odbyły się niedawno, na początku roku. Przyszła setka dzieciaków. To było dla mnie bardzo miłe zaskoczenie. Druga droga naboru to zajęcia ogólnorozwojowe tzw. Gimnastyka dla wszystkich, na które zapraszamy każdego chętnego. Rodzice przyprowadzają swoje pociechy i spośród nich także wyławiamy utalentowane ruchowo dzieci – mówi Czizmowski.
Właśnie w przedszkolu został zauważony talent Tomasza Le Khaca. 15-letni gimnastyk przeszedł ze swym trenerem Sławomirem Różańskim całą drogę nauki i treningów przez osiem klas szkoły podstawowej. – Gdy przyszedł do klubu, miał niespełna 6 lat – mówi Czizmowski. W ub. roku Le Khac skończył SP 15. Teraz uczy się i trenuje w liceum i centralnym ośrodku szkoleniowym Polskiego Związku Gimnastycznego w Gdańsku. Jest ciągle oczywiście zawodnikiem Zawiszy. Tomasz Le Khac zdobył cały worek medali w szkole podstawowej, kiedy rywalizował w kategorii juniorów młodszych. Teraz jest już juniorem i latem ub. roku wywalczył już złote medale w wieloboju oraz ćwiczeniach na koniu z łękami i drążku.
– Na krajowej arenie jest praktycznie nieosiągalny dla rywali. Przeszedł do kategorii juniorów i nadal wygrywa. Koń z łękami i poręcze to jego najsilniejsze jego strony. Wykonuje na nich bardzo trudne elementy – opowiada Czizmowski.
W ub. roku w Antalyi startował w mistrzostwach świata juniorów – jeszcze bez sukcesów, ale był najmłodszym uczestnikiem. Obecnie bardzo intensywnie przygotowuje się do mistrzostw Europy juniorów, które pod koniec kwietnia odbędą się w Rimini we Włoszech
Sukcesy mają także zawodniczki KG Zawisza trenujące akrobacje na trampolinie sportowej. Klaudia Szczęśniak, zawodniczka Zawiszy, absolwentka SP 15, trenowana przez Tomasza Modrzyńskiego, wróciła z MŚ juniorów z piątym miejscem w konkurencji par. Startowała w duecie z Weroniką Antoszczyk.