Tymek Korczyk w finałach „You Can Dance – Nowa Generacja”. Nastolatek oczarował jurorów

Tymek Korczyk na planie programu/Fot. Nadesłane

12-letni bydgoszczanin, Tymek Korczyk, zatańczył w pierwszym odcinku live programu You Can Dance – Nowa Generacja. I to jak.

Droga do finałowych odcinków telewizyjnego show była długa. Spośród tysiąca dzieci wybrano szesnaścioro. Wśród nich roztańczony mieszkaniec Fordonu, Tymek Korczyk.

Tymek Korczyk: Taniec wygrał z piłką nożną

Rodzice wysyłali małego chłopca na wiele różnych zajęć. Próbował sił w piłce nożnej, pływaniu, karate. Jednak żadna z tych aktywności go nie porwała. Gdy miał 8 lat, zobaczył filmik, na którym tańczyły znajome dziewczynki. Powiedział : „Ja też tak chcę”. Wtedy rozpoczął swoją taneczną przygodę w bydgoskiej Fabryce Tańca.

– Nie myśleliśmy, że Tymek będzie osiągał w tańcu aż takie sukcesy. Kiedy był w przedszkolu, usłyszeliśmy, że nie ma poczucia rytmu – wspomina jego mama. Trenerami Tymka zostali Joanna Grabowska i Mateusz Papużyński, którego chłopak nazywa „tanecznym tatą”. Od czterech lat, pod ich okiem, szlifuje taniec standardowy i latino. Inspiruje się stylem Michaela Jacksona – co można było zobaczyć w czasie castingu do YCD.

– Tymek pomimo młodego wieku lubi „starą” muzykę. Michael Jackson czy zespół Queen i Freddie Mercury, to jest to, czego słucha – mówi Joanna Chmiel-Korczyk.

Tymek Korczyk na planie YCD ze swoimi trenerami/fot. nadesłane

Opowieści z życia Bydgoszczy – zapisz się do naszego newslettera!

Chcę być tancerzem, lekarzem lub informatykiem

Tymek Korczyk jest uczniem VI klasy Szkoły Podstawowej Towarzystwa Salezjańskiego w Bydgoszczy. Codzienne treningi łączy z pilną nauką. Marzy o karierze tanecznej. Równocześnie chciałby zostać lekarzem, żeby w przyszłości pomagać innym ludziom. Swoją przyszłość widzi również w branży informatycznej. Ma w planach stworzenie programu, który pomagałby w diagnozowaniu chorób.

– Znajomi śmieją się, że my jesteśmy ciągle w samochodzie. Tymek ma treningi praktycznie codziennie. przerwę mamy we wtorek. Jest bardzo obowiązkowy, czasem uczy się i robi lekcje „w drodze” – opowiada mama chłopca.

Treningi i ciężka praca zaowocowały wieloma zdobytymi tytułami. Tymek jest Jest trzykrotnym drugim wicemistrzem Polski w tańcach standardowych, latynoamerykańskich oraz w kombinacji 10 tańców.

Chłopiec marzył o występie w tanecznym show. Chciał udowodnić, że nie wszystkie dzieciaki trenują hip-hop, modern czy jazz. Pierwszym krokiem było wysłanie video zgłoszenia. Na przełomie czerwca i lipca odbyły się pre-castingi. Wzięło w nich udział około 3 tysięcy dzieci w wieku 8-13 lat. Następnie wybrane z nich zaproszono na castingi z udziałem jury do Warszawy. 50 z nich dostało bilety na zajęcia w Akademii Tańca. Przez pięć dni trenowały różne taneczne style. Po dwuetapowych eliminacjach, wyłoniono finałową szesnastkę.

Pierwszy odcinek na żywo wyemitowano w piątek, 3 lutego. W nim Tymek zaprezentował się wspólnie z przydzieloną mu do pary Julią. Poprzeczka była od początku ustawiona wysoko. Chłopiec tańczył choreografię w stylu hip-hop do piosenki „As long as you love me” Backstreet Boys. Z zadania wywiązał się rewelacyjnie. W pierwszym odcinku programu nie opuścił żaden młody tancerz. W kolejnych nie będzie taryfy ulgowej. 24 marca wielki finał You Can Dance – Nowa Generacja. Aby młody bydgoszczanin mógł się w nim zaprezentować, potrzebuje naszych głosów. Występuje z numerem 16.

– Czego się nie robi dla dzieci… Kiedy widzimy Tymka, jak staje na podium w kolejnych konkursach – to nam wszystko wynagradza. Wtedy nawet kilkunastogodzinne podróże samochodem na zagraniczne zawody stają się łatwiejsze – dodaje Joanna Chmiel-Korczyk.

Udostępnij: Facebook Twitter