Od 2019 roku do dziś wymieniono w całym województwie 100 tysięcy kopciuchów. To imponująca liczba, tyle że na wymianę czeka kolejnych… 120 tysięcy. Wszystkie koszty wymiany pieców mogą w skali regionu sięgnąć 7 miliardów złotych.
We wtorek odbył się w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Marszałkowskim smogowy „okrągły stół”, na który zjechały władze samorządowe, ekolodzy, lekarze i specjaliści ochrony środowiska.
– Zaprosiliśmy różne środowiska, by wypowiedziały się na temat obowiązującej uchwały antysmogowej Sejmiku – mówił przed rozpoczęciem obrad marszałek województwa Piotr Całbecki. – Jej skutkiem jest to, iż od 1 stycznia tego roku w naszym regionie nie powinno być nienormatywnych kotłów, tzn. niespełniających norm ekoprojektu, czyli mówiąc wprost – pieców przekraczających normy spalania poniżej 3 klasy.
Jednak wiele rodzin – z różnych powodów – nie wymieniło źródła ogrzewania w terminie, dotyczy to wielu tysięcy mieszkańców w regionie.
Ubóstwo energetyczne – jak ogrzewać domy i mieszkania?
– Zaczynamy dyskusję, jak zmienić ten stan rzeczy. Chcemy wspólnie podjąć decyzję co dalej z uchwałą, ponieważ ta sytuacja, która jest dziś nas nie zadowala. Nie ma jak egzekwować tej uchwały, stawiamy też w niekomfortowej sytuacji wielu mieszkańców. Do tego dochodzi brak pieniędzy na wymianę pieców. Działa program „Czyste Powietrze”, ale w sposób niesatysfakcjonujący – liczba pozostałych do wymiany kotłów pokazuje, że nie jest to sposób efektywny. Nawet jeśli poprawimy mechanizm działania programu, to pozostanie wielu mieszkańców do których trzeba będzie dotrzeć z inną, socjalną ofertą. Ubóstwo energetyczne to coś więcej niż tylko możliwość lub nie wymiany pieca. Nawet gdy wymianę sfinansujemy w 100 procentach używając środków krajowych czy unijnych to pozostanie problem, kto zapłaci za paliwo w sezonie grzewczym – gaz i inne nośniki są drogie, a ludzi nie stać na zmianę sposobu ogrzewania – podkreślił marszałek.
W ocenie Piotra Całbeckiego jest tu pole do dyskusji, jak problem ubóstwa energetycznego rozwiązać. marszałek zapowiedział, że efektem okrągłego stołu będzie zawiązanie się wąskiej grupy, która opracuje być może nowy projekt uchwały. Wszystko po to, by mieć pewność, że gdy wydłuży się termin wymiany kotłów to będzie to czas taki, w którym wszyscy zdąża system ogrzewania w domach dostosować do norm.
– Oczekujemy, że instytucje rządowe określą wreszcie takie zasady wymiany kopciuchów, które dadzą nam realną możliwość ich wymiany. Nasze lokalne prawo [w zakresie kontroli używania kopciuchów – red.] jest prawem martwym, biernym. Nie mamy żadnych narzędzi. A mówimy o czymś bardzo ważnym – o życiu i bezpieczeństwie mieszkańców województwa, tu nie ma żartów – mówił na prasowym briefingu Piotr Całbecki.
6 tysięcy nadmiarowych zgonów
Sama zapowiedź możliwości zmian w uchwale antysmogowej zaniepokoiła ekologów, w tym działaczy Bydgoskiego Alarmu Smogowego, którzy już raz zablokowali możliwość przedłużenia terminu wymiany kopciuchów. – Według wyliczeń Europejskiego Centrum Czystego Powietrze rozmontowanie uchwały antysmogowej w województwie kujawsko-pomorskim i zaniechanie działań antysmogowych doprowadzi do 6000 zgonów w ciągu najbliższych kilku lat. Kolejne lata w smogu to nie tylko dramaty ludzkie – zgony, zawały serca, udary mózgu, ale także olbrzymie koszty które województwo będzie musiało ponieść, aby zapewnić leczenie chorującym przez smog – zauważa Kamila Gawrońska-Dickson, z Bydgoskiego Alarmu Smogowego.
Podkreśla, że koszty zdrowotne dla województwa wywołanie zanieczyszczeniem powietrza są oszacowane na 5,6 mld złotych rocznie. Jednocześnie całkowity koszt wymiany wszystkich pieców i kotłów w województwie wyceniono w dokumencie na 7 miliardów złotych. Wynika z tego, że wymiana wszystkich niespełniających norm pieców zwróciłaby się już po kilkunastu miesiącach od ich zlikwidowania, co doprowadziłoby do wielomiliardowych oszczędności.
Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!