Za transport odpadów z Torunia zapłaci teraz wyłącznie Toruń / Fot. B.Witkowski/UMB
Zastępca prezydenta Bydgoszczy, Michał Sztybel, ogłosił, że ustalono porozumienie dotyczące zasad przekazywania i rozliczania odpadów z Torunia do bydgoskiej spalarni śmieci. Aby weszło w życie, muszą teraz przyjąć je radni obu miast i podpisać prezydenci.
Rozmowy między władzami Bydgoszczy i Torunia w tej sprawie trwały od kilkunastu tygodni. – Wymieniliśmy w tym czasie 33 pisma. Odbyło się dziewięć spotkań. Dziękuję za to, że nasze rozmowy były bardzo merytoryczne. Dziękuję także przedstawicielom Rady Dialogu Społecznego – mówił podczas konferencji prasowej w środę (22 marca) zastępca prezydenta Bydgoszczy. Michał Sztybel.
Ceny Bydgoszczy i Torunia będą równe
Przypomnijmy, że w listopadzie ub. roku władze Bydgoszczy ogłosiły, że porozumienie z Toruniem w sprawie gospodarki odpadami z 2009 roku jest nieważne, bo było obarczone błędami prawnymi. Wezwało Toruń do zawarcia nowej umowy. Kluczowa była kwestia kosztów transportu odpadów z Torunia do Zakładu Termicznego Przetwórstwa Odpadów Komunalnych. Ponosiła je bydgoska spółka.
Bydgoska strona negocjacji poinformowała, że najważniejsze w nowym porozumieniu są trzy cele: zabezpieczenie interesów mieszkańców Bydgoszczy, działanie zgodne z prawem oraz traktowanie odpadów z Torunia tak samo jak bydgoskich. Mówiąc w skrócie – aby rzeczywiste koszty transportu odpadów z Torunia były pokrywane przez stronę toruńską.
– Uzgodniliśmy porozumienie. Wszystkie elementy, jakie wskazywaliśmy zostały w nowym porozumieniu uwzględnione, razem oczywiście z jednakową ceny dla Bydgoszczy i Torunia. Nasze cele zostały osiągnięte, ale chodziło też o to, aby Bydgoszcz i Toruń miały najlepszą sytuację w gospodarce odpadami w Polsce. Jestem przekonany, ze za jakiś czas tak się stanie. Będziemy razem stawiani za wzór – mówił zastępca prezydenta Bydgoszczy w czasie konferencji prasowej.
Przedstawiciele Torunia w trakcie kluczowego dla negocjacji spotkania, które odbyło się w minionym tygodniu, zadeklarowali gotowość powierzenia przygotowania odpadów do transportu i ich przewiezienia do ZTPOK Miastu Bydgoszcz. Koszty będą w całości pokrywane w ramach dotacji przekazywanej przez Toruń.
Odpowiednia uchwała, w której będą zawarte ustalone kwestie zostanie przedstawiona bydgoskim radnym na sesji w środę (29 marca). Prezydent Bydgoszczy deklaruje, że niezwłocznie podpisze potem porozumienie. Takie samo kroki musi podjąć strona toruńska. Liczy się też czas. Jeśli do końca marca nowe porozumienie nie wejdzie w życie, odpady z Torunia będą przyjmowane w bydgoskim ZTPOK tylko po stawkach komercyjnych i nie zostaną później zmniejszone do cen dla Bydgoszczy i okolicznych gmin, które są także partnerami tej umowy. – Wyrażam nadzieję, że uda się to zrobić do końca marca – mówi Sztybel.
W projekcie nowej nowej umowy znalazła się także kwestia ważna dla strony toruńskiej, która złożyła sprawę odpadów do rozstrzygnięcia przez Naczelny Sąd Administracyjny. – W przypadku orzeczenia NSA w ciągu trzech miesięcy zaktualizujemy porozumienie – takie było życzenie strony toruńskiej. Bydgoszcz szanuje prawomocne orzeczenia sądów – podkreślił zastępca prezydenta.