Walter Leistikow – łącznik Bydgoszczy z Berlinem i Brandenburgią? Ukryty potencjał promocyjny naszego miasta

Dzieła Waltera Leistikowa można obejrzeć m.in. w pałacu w Ostromecku / Fot. Nadesłane

Andrzej Szwalbe nawiązywał kontakty i rozwijał współpracę z chórem z Berlina – Berliner Capella. Jego działanie stanowi inspirację. Ta droga ciągle pozostaje otwarta, a łącznikiem między Berlinem a „małym Berlinem”, jak nazywano kiedyś Bydgoszcz oraz Brandenburgią, może być twórczość Waltera Leistikowa.

Jakie są związki Bydgoszczy z Berlinem?

Bydgoszcz miała kiedyś przez pewien okres silne relacje z Berlinem, który wpływał i oddziaływał na nasze miasto, stanowił „okno na świat”. W samej Bydgoszczy chętnie porównywano się z Berlinem. To tam szukano uznania dla inicjatyw bydgoskich, próbowano dorównać Berlinowi na pewnych polach, ale także krytykowano. Związki Bydgoszczy z Berlinem można przedstawić na wielu płaszczyznach. Ciekawym przykładem związków między miastami są dwie ulice – symbole, które dziś już nie istnieją (nazwy i tablice) – Berliner Chaussee, Berlinerstraße w Bydgoszczy, w uproszczeniu – to obecnie ulica Grunwaldzka i św. Trójcy, a także Bromberger Straße w Berlinie, obecnie Helsingforser Straße. Nazwy te związane były z orientacją na Berlin oraz Pruską Koleją Wschodnią. Wspomniana ulica Helsingforser Straße w Berlinie znajduje się przy Dworcu Wschodnim (Berlin Ostbahnhof), nosiła nazwę „wyprowadzoną” z Bydgoszczy. Dworzec ten, współcześnie znany jest również jako miejsce, gdzie odbywa się Brandenburgischer Reisemarkt (targi turystyczne). Najbardziej oczywisty związek to rzeźby Łuczniczki – w Bydgoszczy znajduje się oryginał, a w Berlinie znajdziemy dwie kopie, w tym jedną w samym centrum miasta.

Bydgoszcz czyli Klein Berlin, Mały Berlin

Obecnie, zwłaszcza w źródłach promocyjnych i turystycznych używa się tego sformułowania w kontekście wyglądu Bydgoszczy, jej architektury i „berlińskiej” estetyki. W Bydgoskim Centrum Informacji powstała (autor – Dawid Urbański) broszura „Bydgoszcz jako Klein Berlin” (mały Berlin), w której sygnalizuje się szerszy kontekst powiązań obu miast, nie tylko w architekturze (ten obszar opracowywała i popularyzowała wiedzę o nim dr hab. Daria Bręczewska-Kulesza). Powiązania były rzeczywiście bardzo silne. Bydgoszcz nazywana była również przedmieściem Berlina z uwagi na ilość dziennych połączeń kolejowych z tym miastem.

Do Berlina jeździli bydgoscy kupcy, przedsiębiorcy i fabrykanci oraz architekci. Jednak podobny ruch odbywał się i w drugą stronę. W Bydgoszczy projektowali lokalni i berlińscy architekci, powstawały kamienice, budynki użyteczności publicznej, wszystko to sprawiało, że uznawano Bydgoszcz za mały Berlin.

Czas zbadać szczegółowo związki Bydgoszczy z Berlinem. I je wykorzystać

Co ciekawe, źródła pochodzące z XIX wieku również wspominają o Bydgoszczy jako „małym Berlinie” w innych jeszcze kontekstach, w tym pejoratywnych. Źródło o tematyce religijnej z 1851 roku opisuje Bydgoszcz jako mały Berlin podkreślając, że ma „wiele wad dużego miasta (stołecznego), bez jego zalet. W szczególności ma proporcjonalnie więcej domów publicznych i sklepów monopolowych, niemal metropolitalny proletariat, głęboko zubożałą populację, dlatego też panuje (tu) wielka niemoralność”. W publikacji z 1868 roku czytamy o zamiłowaniu mieszkańców Bromberg do rozrywki, przez co nazywano je „małym Paryżem” lub „małym Berlinem”, bo żadne miasto tej wielkości nie oferowało więcej balów, przedstawień teatralnych, koncertów i innych rozrywek niż Bromberg.

Związki między miastami tworzyli ich mieszkańcy

Historia związków między miastami to jednak przede wszystkim opowieści o ludziach – mieszkańcach Bydgoszczy. W historii miast pojawia się wiele postaci, których życie i działalność łączyły Bydgoszcz i Berlin. Wybitną postacią był choćby Walter Rudolf Leistikow, urodzony w Bydgoszczy (1865), a zmarły w Berlinie (1908); związany ze środowiskiem artystycznym tego drugiego miasta. Był inicjatorem i współzałożycielem „Secesji Berlińskiej”. To właśnie Leistikow ma ogromne zasługi w wyniesieniu Berlina do pozycji czołowego miasta sztuki. Jako malarz odkrył bogactwo krajobrazów m.in. Berlina i Marchii Brandenburskiej. Wiemy, że w jednym z listów wspomniał o Bydgoszczy (Rynkowie) jako inspiracji. Uczył się w gimnazjum przy placu Wolności. W naszym mieście pobierał również pierwsze lekcje rysunku, a na zakończenie corocznych wojaży studenckich, na Boże Narodzenie, wracał do domu rodzinnego.

W 1912 roku odsłonięto tablicę pamiątkową na budynku (nieistniejącego już – na rogu Gdańskiej i Śniadeckich). Prace (imponująca kolekcja) artysty posiada w swoich zbiorach m.in. Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy, nie są eksponowane w formie stałej wystawy.

W Berlinie postać Waltera Leistikowa to nadal ważny temat. Istnieje tam szereg miejsc związanych z artystą, a dzieła prezentowane są w kilku. W języku niemieckim wydano o nim i jego twórczości szereg książek, ciągle pojawiają się też nowe.

Nie tylko Walter Leistikow

Inną interesującą postacią, spajającą Bydgoszcz z Berlinem był Erich Robert Buchholz. Urodził się w Bydgoszczy, w roku 1891 roku, zmarł w 1972 w Berlinie, był ciekawym twórcą niemieckiej awangardy, abstrakcjonistą i konstruktywistą oraz artystą totalnym, scenografem, malarzem, rzeźbiarzem, grafikiem, a także projektantem wnętrz i mebli, jak również teoretykiem sztuki. Wystawę na jego temat pn. „Erich Buchholz – zapomniany wizjoner” można było w 2023 roku oglądać w Szczecinie. Niestety, w Bydgoszczy niewiele o nim wiemy. Nie brak i innych postaci związanych z opisywanymi miastami.

Wystawa i opracowanie w przygotowaniu

W Bydgoszczy do tej pory nie „przepracowano” kompleksowo (także w sposób interdyscyplinarny) tematu, w ujęciu relacji i związków „miasto-miasto”. Nie zebrano rozproszonych informacji w jedną całość. Nie ma takiego opracowania jak na przykład publikacja pt. „Wrocław i Berlin. Historia wzajemnych oddziaływań”.

– A co za tym idzie, nie ma też pogłębionej refleksji nad tymi zależnościami. A bez tego, nie można również zrobić czegoś więcej, „zagospodarować”, w znaczeniu racjonalnie, wykorzystać tę wiedzę i zasoby – ocenia Antoni Kosowski, mieszkaniec Bydgoszczy, który podjął inicjatywę, gromadzi informacje i próbuje rozwinąć temat. Tworzy mapę miejsc związanych z Berlinem w Bydgoszczy i z Bydgoszczą w Berlinie. W tym wszystkim pomaga mu szereg osób (w tym z Berlina).

Antoni Kosowski uważa, że związki Berlina i Bydgoszczy można atrakcyjnie opowiedzieć, a opowieść może być powiewem świeżości, propozycją nie tylko dla mieszkańców Bydgoszczy, ale również turystów krajowych, mieszkańców i turystów z Berlina, a także dziennikarzy niemieckich, na przykład w trakcie wizyt studyjnych w naszym mieście. Ważne jest dla nas – mieszkańców Bydgoszczy, by wiedzieć o tym i zbudować zdolność swobodnej wypowiedzi na ten temat.

Bydgoszcz może „rozmawiać” z Berlinem. Ma o czym

„Mały Berlin” to hasło reklamowe, punkt wyjścia – pozostające w sferze potencjału. Potrzebny jest oryginalny, interesujący pomysł, by zaprezentować się, wywrzeć wrażenie w Berlinie. Obiektywnie, Berlin jest blisko. Taki projekt mógłby przysłużyć się budowaniu relacji bydgosko-berlińskich, polsko-niemieckich.

– Czy w Bydgoszczy pamiętamy, że w związku z pogrzebem Waltera Leistikowa (grób znajduje się w Berlinie) miasto Bydgoszcz poświęciło zmarłemu okazały wieniec? Na wstędze widniał napis o treści: „Wielkiemu artyście – rodzinne miasto Bydgoszcz”. To on (i jego twórczość) mógłby być postacią zachęcającą do przyjazdu do naszego miasta i pozostania tu na dłużej. Pozwoliłoby to na stworzenie więzi z mieszkańcem Berlina – potencjalnym turystą, na zaistnienie w Berlinie – uważa Antoni Kosowski.

W 2025 roku w Bydgoszczy wydano, z myślą o promocji w Berlinie, pocztówki – dzieła Waltera Leistikowa (w oparciu o zbiory Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Wydawca – Fundacja Kino Pomorzanin; współfinansowanie – Miasto Bydgoszcz; patronat honorowy – Przewodnicząca Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Elżbieta Piniewska). Co dalej – to zależy tylko od nas. Rozmowa o miastach początkiem czegoś „większego”?

Więcej na temat pocztówek można przeczytać na stronie Bydgoskiego Centrum Informacji.

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter