Wiktor Przyjemski nie pojedzie w mistrzostwach Europy i półfinale I ligi. Nieoficjalnie: to prawdopodobnie koniec sezonu

Wiktor Przyjemski niestety zakończył świetny sezon z urazem kręgosłupa / Fot. Sonia Kaps/ Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Bydgoska Polonia oficjalnie ogłosiła, że jej najlepszy zawodnik nie pojedzie w sobotniej rundzie indywidualnych mistrzostw Europy na żużlu oraz obu meczach z ROW-em Rybnik. Po badaniach wykryto, że ma obrzęk szpiku zęba obrotnika i trzonu C2.

Uraz kręgosłupa to skutek fatalnego upadku już w pierwszym wyścigi finału Indywidualnych Mistrzostw Polski w Lublinie. Zawody odbyły się 30 sierpnia. Polonia najpierw podała informację, że badania wykazało rysę na kręgu szyjnym C2 tzw. kręgu obrotowym. W środę (6 września) wieczorem klub przekazał wyniki kolejnych, bardziej szczegółowych badań. – Wykryto u niego obrzęk szpiku zęba obrotnika i trzonu C2. Po ustąpieniu obrzęku przejdzie kolejne badania kontrolne, które pozwolą określić moment powrotu na tor – informuje Abramczyk Polonia Bydgoszcz – Wiktor Przyjemski jest po kolejnych badaniach. Te odbyły się wczoraj pod okiem prof. dr hab. Zbigniewa Serafina w Szpitalu Uniwersyteckim im. dr Jurasza w Bydgoszczy, za co serdecznie dziękujemy – przekazuje klub.

Nie możemy ryzykować, bo lekarze stawiając diagnozę określają ryzyko w przypadku wypadku jako wysokie. Trzeba poczekać 2-3 tygodnie i powtórzyć badania – wyjaśnia informacje team Wiktora.

Potwierdził się zły scenariusz, że Wiktor Przyjemski będzie miał dłuższą przerwę od startów. Na razie wiadomo, że nie pojedzie w sobotę (9 września) w turnieju SEC – zastąpi go Szymon Woźniak. Nie wystąpi także w obu meczach z ROW-em Rybnik (10 i 17 września). Tydzień później, to już początek finałów I ligi – wtedy najwcześniej zostaną powtórzone badania. Nieoficjalnie wiemy, że niestety Wiktor Przyjemski już nie pokaże się na torze – także w ewentualnym finale I ligi.

Wiktor wesprze drużynę w parkingu

Kochani kibice, powiedzenie „wszystkie ręce na pokład” nabiera teraz większego znaczenia. Przed nami mecz półfinałowy z ROW-em Rybnik i nasza ogromna prośba do Was. My będziemy całym teamem z drużyną podczas tych dwóch spotkań. Będziemy walczyć i mimo, że Wiktor nie będzie mógł dołożyć swoich punktów do końcowego wyniku, będzie towarzyszyć drużynie, bo w drużynie jest siła. Całe zaplecze sprzętowe i mechanicy są do dyspozycji drużyny. Powiemy to wprost: Wasze wsparcie i zaangażowanie będzie bardzo ważne – apeluje team Przyjemskiego.

Upadek w Lublinie

Niefortunne zdarzenie miało miejsce w powtórce pierwszego wyścigu podczas środowego (30 sierpnia) finału Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu. W pierwszym podejściu do biegu Wiktor również upadł, próbując „założyć się” na Kacpra Grzelaka. W drugiej odsłonie po wyjściu z pierwszego wirażu Przyjemski przycinał do krawężnika. Zawodnik Abramczyk Polonii deflektorem zahaczył o Grzelaka. Obaj zawodnicy stracili kontrole nad motocyklami i upadli. Ponadto w Grzelaka wjechał Kacper Sadurski. Bydgoszczanina przekręciło na maszynie, po czym z dużym impetem uderzył głową o tor, potem bezwładnie sunął po nawierzchni.

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter