– Co oznacza nazwa Corso? Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, że w języku włoskim to synonim bulwarów, szerokiej alei. Znajdujemy się przy bulwarach nad rzeką, w samym centrum Bydgoszczy – tłumaczy Marta Ratz, właścicielka.
Corso Ristorante Italiano jak sama nazwa wskazuje zabierze bydgoszczan w kulinarną podróż po całej Italii. Tą włoską oazę można by na dalekim kadrze umiejscowić w Wenecji – znajduje się przy ul. Stary Port, tuż przy bulwarach i moście Staromiejskim. O tym miejscu i widoku marzyła właścicielka restauracji. Zainspirowała ją filmowa produkcja.
Corso – miejsce jak z filmu
– To jest moje pierwsze gastronomiczne „dziecko”. Wszystko zaczęło się tak naprawdę od kadru filmowego. W filmie „Doppelgänger. Sobowtór” ta ulica udawała ogródek gastronomiczny. Zakochałam się w tym kadrze. Pracowałam po drugiej stronie, na barce. Codziennie to miejsce oglądałam i walczyłam o dzierżawę. Tu wcześniej była powierzchnia biurowa, dlatego te wszystkie zgody i przekształcenia to był wielki projekt. Trwało to 11 miesięcy – wspomina założycielka Corso Ristorante.
Dlaczego restauracja z kuchnią włoską? – Dużo podróżuję, wiele razy byłam we Włoszech. To jest to co lubię – mówi Marta Ratz.
W Corso włoska jest nie tylko nazwa, ale też menu z nazwami dań w języku włoskim. Jest też oczywiście prawdziwa włoska kawa i włoski express. W menu pozycje z całego Półwyspu Apenińskiego: owoce morza, steki, makarony i pizza – jednak tylko cztery rodzaje.
Po suficie płyną fale
Zewnętrzną witrynę lokalu zdobią letnie, kwiatowe dekoracje z prawdziwie włoskim akcentem w postaci cytryn niczym z Sorrento. Ten romantyczny charakter będzie utrzymany także w części letnich stolików zewnętrznych. W środku na gości czeka stonowana elegancja. Uwagę od progu przykuwa sufit, na którym „płyną” złote fale.
– Cały projekt wnętrza to efekt mojej współpracy z projektantką wnętrz. Chciałam mieć tu element, który zrobi efekt „wow” od samego progu. Tutaj mamy go dzięki elementom na suficie – mówi Marta Ratz.
W pomieszczeniu dominuje złoto, czerń, drewno i lustrzane powierzchnie. – Wnętrze jest inspirowane Wenecją. Ogródek będzie w nieco innym stylu, bardziej letni. Mamy salę główną i salę kameralną, która pomieści do 20 osób. Może być wykorzystywana przy okazji uroczystości rodzinnych. Będą ją oddzielały szklane drzwi – zapowiada właścicielka.
Wielkie otwarcie Corso odbędzie się 16 lipca (środa) o godzinie 17. Na pierwszych gości czekać będzie muzyczna niespodzianka.
Zapisz się do naszego newslettera!